Zakupy

Znany produkt spożywczy z polskich sklepów został natychmiast wycofany z obrotu. Duża sieć handlowa ostrzega klientów, by pod żadnym pozorem go nie spożywali. W grę wchodzi ryzyko dla zdrowia, które mogło pojawić się w jednej z partii popularnego artykułu. Sprawa wywołała poruszenie wśród klientów, bo chodzi o produkt, który regularnie trafia na polskie stoły. Co takiego odkryto w środku?

W związku z nadchodzącym dniem Wszystkich Świętych sieć Biedronka wprowadza zmiany w godzinach otwarcia swoich placówek. Od poniedziałku, 27 października, do piątku, 31 października, ponad 3 tys. sklepów Biedronki w całej Polsce będzie czynnych co najmniej do godziny 23:30, a niektóre placówki – nawet dłużej. Natomiast w sobotę, 1 listopada, oraz w niedzielę, 2 listopada, wszystkie sklepy sieci będą zamknięte.

W czasach PRL-u bombka choinkowa była czymś zupełnie zwyczajnym, wisiała na choince każdego domu, często bez większej refleksji. Dziś te same ozdoby - szyszki, sopelki, postaci z bajek - potrafią osiągać ceny, których wielu by się nie spodziewało. W ironii losu to, co dawniej traktowano jako dekorację sezonową, dziś staje się prawdziwym skarbem kolekcjonerskim. Przyjrzyjmy się temu zjawisku z nostalgią, ale i z praktyczną nutą.

Od poniedziałku w sklepach Biedronka rozpoczyna się prawdziwa ofensywa promocji z gratisami. Akcje takie jak „10+10 gratis” czy „8+8 gratis” sprawiają, że koszyki konsumentów zapełniają się po brzegi. To nie jest zwykła obniżka cen, to zaproszenie do zakupowego szaleństwa, w którym sklep dosłownie rozdaje produkty. Jak reagują Polacy? Z entuzjazmem, jakiego dawno nie widziano.

Wchodzisz do sklepu, sięgasz po ulubiony produkt i nagle coś ci nie gra. Nie widać pani z mopem, nikt nie ciągnie wózka sprzątającego. W kącie za to cicho przesuwa się robot, który robi swoje bez słowa i bez emocji. W Kauflandzie trwa właśnie rewolucja, choć nie taka z fanfarami, a raczej z mechanicznym szmerem silników. Roboty przejmują część zadań pracowników, a klienci będą musieli przyzwyczaić się do nowych towarzyszy między półkami.

Nie bez powodu Rossmann jest jedną z ulubionych drogerii Polaków. Szeroka gama produktów, spośród których każdy wybierze coś dla siebie, niewątpliwie się do tego przyczynia. Sieć myśli o kupujących i regularnie przygotowuje dla nich promocje, z których żal nie skorzystać. Teraz przeszła już samych siebie.

Przygraniczny handel między Polską a Czechami kwitnie od lat, ale zazwyczaj ma on charakter sezonowy i dotyczy konkretnych grup towarów. Tym razem jednak, na jesieni, zaobserwowano zupełnie nowe zjawisko. Tuż przed dniem Wszystkich Świętych, targowiska na południu Polski przeżywają prawdziwy najazd naszych południowych sąsiadów. Czesi dosłownie szturmują stragany i masowo wykupują produkty, które w Polsce są symbolem tego wyjątkowego święta. Powód jest prosty – różnica w cenach jest tak duża, że opłaca im się przyjechać do Polski nawet z odległych miejscowości.

Główny Inspektorat Sanitarny wydał pilny komunikat dotyczący wadliwej partii produktu, który mógł trafić do tysięcy domów. Polacy mieli okazję nabyć go w sieci sklepów Biedronka oraz Lidl. Sprawdź, czy nie masz go w swojej lodówce - spożycie tego produktu może prowadzić do zatrucia pokarmowego. 

Pepco pozostaje jednym z najchętniej odwiedzanych sklepów w Polsce. Klienci uwielbiają sieć za różnorodny asortyment i przystępne ceny. Teraz Pepco przygotowało wyjątkową promocję, dzięki której możemy kupić trzy sezonowe produkty w cenie dwóch. Aby z niej skorzystać, trzeba się pospieszyć - oferta obowiązuje tylko do 29 października. Co dokładnie wchodzi w skład tej promocji? Podpowiadamy.

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele zdążyła już na stałe wpisać się w polską rzeczywistość i zmienić nawyki zakupowe milionów Polaków. W 2025 roku kalendarz układa się jednak w wyjątkowo podstępny sposób, fundując nam jesienią handlową "kumulację". Na początku listopada czeka nas sytuacja, w której duże sklepy, supermarkety i galerie handlowe będą nieczynne przez dwa dni z rzędu. To ostatni dzwonek, by sprawdzić domowe zapasy i zaplanować wizytę w sklepie.

W ostatnich dniach października sklepy Lidl kuszą klientów - promocje na chemię gospodarczą i znicze mogą wywołać lawinę zakupów. Oferta ważna do 25 października.Ariel (płyn, proszek lub kapsułki) w promocyjnej cenie 54,99 złWszystkie produkty chemiczne do prania i sprzątania objęte akcją „Drugi produkt 70% taniej”Znicze i wkłady do nich objęte zniżkami sięgającymi nawet 40 % lub promocją 2+1 przy zakupie kilku sztuk

We wrześniu zakupy ponownie podrożały, choć dynamika wzrostów wyhamowała. Najnowsze dane wskazują, które sieci oferowały najniższe ceny koszyków oraz jak zmieniły się przeciętne rachunki w porównaniu z sierpniem. Widać także wyraźnie, które kategorie produktów najsilniej podbiły wartość paragonów i gdzie pojawiły się nieliczne obniżki.

Zmiany w kultowych produktach spożywczych znów wzburzyły konsumentów. Coraz więcej marek po cichu wprowadza „kreatywne” modyfikacje, które w praktyce oznaczają mniej produktu za tę samą cenę. Po aferze z „odchudzoną” czekoladą Milka internauci odkryli, że podobny manewr zastosował producent uwielbianych w Polsce wafelków. W sieci wrze, a wielu pyta wprost: czym podyktowany jest downsizing? 

Od początku przyszłego roku szykują się zmiany przy sklepowych półkach. Podatek cukrowy idzie w górę – prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę, a Ministerstwo Finansów opublikowało nowy taryfikator. Od 1 stycznia 2026 r. zdrożeją wszystkie słodzone napoje, także te „zero” i energetyki z tauryną. Producenci zapłacą daninę z góry, zanim produkt trafi na półki, a konsumenci odczują skutki już przy kasie. Skutki będą natychmiastowe.Stała opłata rośnie z 0,50 zł do 0,70 zł za litr (dotyczy napojów z cukrem lub słodzikiem).Zmienna opłata powyżej 5 g cukru: z 0,05 zł na 0,10 zł za każdy dodatkowy gram.Największą zmianą jest 10-krotna podwyżka opłaty za kofeinę i taurynę.Maksymalna opłata za litr: z 1,20 zł do 1,80 zł.Daninę zapłaci producent lub importer, zanim towar opuści magazyn. 

Katarzyna Bosacka, znana z bezkompromisowej analizy składów żywności, wzięła pod lupę ofertę Biedronki. Trzy artykuły z tej sieci handlowej lepiej omijać szerokim łukiem. Dziennikarka zwraca uwagę na długie listy dodatków „E”, nadmierną obecność soli i mylące nazwy, które mają zmylić konsumentów w pogoni za zdrowymi zakupami. To ostrzeżenie dotyczy przetworzonej żywności, której skład bywa zaskakująco odległy od obietnic na etykiecie.

Coraz głośniej mówi się o możliwym kryzysie w polskiej branży mody, który może mieć znacznie szerszy zasięg, niż dotąd zakładano. Po serii prób reanimacji dwie popularne marki damskie – wcześniej warte 100 mln zł, a sprzedane za 100 tys. zł – zgłaszają wniosek o upadłość. W mediach społecznościowych pojawiają się głosy klientów skarżących się na brak zwrotów po zakupach w internecie. Do tego dochodzą skargi pracowników na zaległe pensje. W tle widać problemy finansowe znanych firm odzieżowych oraz działania komornicze. 

Dino przygotowało dla swoich klientów kolejną gazetkę. Znajdziemy w niej mnóstwo atrakcyjnych okazji - popularna sieć proponuje między innymi promocję “2+1 gratis” na podstawowe produkty, które przydadzą się w każdej kuchni. Co ciekawego kupimy teraz w Dino? Podpowiadamy.

Migdały, orzechy i przyprawy korzenne znikają z półek szybciej niż świeże makowce. Klienci szturmują alejki z produktami do pieczenia, bo wiedzą, że świąteczne wypieki najlepiej smakują, gdy składniki kupione są w dobrej cenie.Migdały i orzechy Belbake już od 10,99 zł w formacie XXL.Couverture czekoladowa idealna do temperowania – 14,99 zł za 200 g.Fondant, lukry i polewy do pierniczków nawet 30% taniej.Laski cynamonu, goździki i anyż gwiazdkowy po 3,99 zł.Świąteczna oferta Lidla dostępna wcześniej niż u konkurencji.

W Warszawie wciąż trwa spór dotyczący debiutu pierwszych sklepów polskiej sieci Dino. Choć nowa marka na mapie stolicy miała uatrakcyjnić codzienne zakupy, nie wszyscy mieszkańcy przyjęli ją z entuzjazmem. Pierwszy punkt w Wilanowie wciąż czeka na oficjalne otwarcie, a tymczasem pojawiają się już informacje o planach uruchomienia kolejnego sklepu. Gdzie dokładnie powstanie drugi sklep Dino? Rozpoczęto już rekrutację pracowników.

Lidl ostrzega klientów przed partią popularnych wafli marki własnej Sondey. W produkcie wykryto ryzyko obecności metalicznych ciał obcych. Sieć wzywa do natychmiastowego zwrotu i apeluje: nie spożywać – nawet jeśli wafle wyglądają i pachną prawidłowo.Wycofany produkt: XXL Sondey Wafle maślane z nadzieniem karmelowym 560 g.Numer partii: I25233A, data minimalnej trwałości: 4.12.2025.Powód: możliwa obecność metalicznych drobin w produkcie.Zwrot możliwy w każdym sklepie Lidl – bez paragonu.Inne partie i produkty marki Sondey pozostają w sprzedaży.

W Biedronce już tylko do 22 października będziemy mogli skorzystać z prawdziwego festiwalu okazji — warto się pospieszyć, bo na półkach pojawiły się regionalne smakołyki w stylu francuskim, których aż żal nie kupić w niższych cenach.

Lidl zapowiada rewolucję na sklepowych półkach. Do końca 2025 roku zniknie z nich produkt, który przez dekady był codziennością w polskich domach. Decyzja sieci to nie tylko ukłon w stronę klientów, ale też mocny sygnał dla całego rynku spożywczego. Zmiana ta może wyznaczyć nowy standard dla innych sieci handlowych i producentów w Polsce. Coraz wyraźniej widać, że konsumenci nie chcą już wspierać produkcji, która odbywa się kosztem dobrostanu zwierząt.

Gotowe mięsa, szybkie obiady i błyskawiczne kolacje — brzmi wygodnie, prawda? Jednak nie wszystko, co wygląda jak „domowy posiłek”, faktycznie nim jest. Jeden z najpopularniejszych dietetyków w Polsce przyjrzał się temu, co naprawdę kryje się w mięsnych gotowcach z Biedronki. Wyniki jego analizy mogą dać do myślenia.

Publikacja raportu przez firmę NINGI Research dotyczącego CCC doprowadziła do znacznego spadku akcji spółki na warszawskiej giełdzie. W raporcie pojawiły się między innymi zarzuty w sprawie planów przejęcia malborskiej spółki MKRI. Gigant obuwniczy odniósł się już do sytuacji i wydał oświadczenie, w którym dementuje tezy zawarte w raporcie.

Rośnie świadomość żywieniowa Polaków, którzy coraz odważniej zaglądają do składu produktów, zanim te trafią do sklepowego koszyka. Czy jednak jesteśmy gotowi na całą prawdę o tym, co ląduje na naszych talerzach? Niektóre popularne wyroby skrywają tajemnice, które mogą skutecznie zniechęcić do ich jedzenia.

Polacy uwielbiają robić zakupy w Lidlu. Sieć słynie przede wszystkim z atrakcyjnych cen, które idą w parze z jakością produktów, a także za szeroki wybór artykułów spożywczych. Rzeczniczka sieci w rozmowie z “Faktem” poinformowała, że jeden z produktów całkowicie zniknie z Lidla. Okazuje się, że znane sieci coraz częściej decydują się na taki krok. O co dokładnie chodzi? Wyjaśniamy.

Rosnące ceny w sklepach nie są dla Polaków niczym nowym - podwyżki uderzają w kieszenie klientów, zwłaszcza gdy dotyczą podstawowych produktów spożywczych. We wrześniu 2025 roku jeden z produktów wyraźnie zdrożał i stał się nowym liderem drożyzny. Zdecydowana większość Polaków ma go w swojej kuchni.

Dino przygotowało dla swoich klientów wyjątkowe okazje. W środę, 15 października wystartowały promocje, które mogą zaskoczyć nawet stałych bywalców marketów. W nowej gazetce sieci znajdziemy całe mnóstwo obniżek i ofert, dzięki którym sporo zaoszczędzimy. “4+4 gratis” na popularne produkty to nie wszystko, co ma do zaoferowania Dino.