Polska „senioralnym eldorado”, ale nie dla Polaków. Miliony złotych popłyną gdzie indziej
System emerytalny w Polsce stoi przed nowym wyzwaniem. Liczba cudzoziemców uprawnionych do świadczeń rośnie w zawrotnym tempie, a eksperci biją na alarm. Jakie będą konsekwencje dla budżetu ZUS i dlaczego prognozy są niepokojące?
Coraz więcej cudzoziemców w systemie ubezpieczeń
W ostatnich latach liczba obcokrajowców odprowadzających składki do ZUS nieustannie rośnie. Na koniec 2024 roku w systemie ubezpieczeniowym zarejestrowanych było ok. 1,2 mln cudzoziemców , z czego najwięcej stanowili Ukraińcy (787,5 tys.), Białorusini (134,9 tys.) i Gruzini (25,7 tys.) .
Eksperci przewidują, że trend ten będzie się nasilać, co oznacza, że w przyszłości coraz więcej obcokrajowców będzie ubiegać się o emerytury i renty. Wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) z ich składek stanowiły już ok. 5 proc. wszystkich przychodów na koniec 2023 roku. Czy jednak wystarczą one na pokrycie przyszłych zobowiązań?

Wzrost świadczeń budzi niepokój
Dane ZUS pokazują, że liczba zagranicznych beneficjentów systemu emerytalnego rośnie w szybkim tempie. W grudniu 2024 r. ponad 20 tys. cudzoziemców otrzymywało emerytury i renty z polskiego systemu , co wiązało się z wydatkiem 27,6 mln zł miesięcznie . To znaczący wzrost w porównaniu do 2023 r., kiedy świadczenia pobierało 15,3 tys. osób (21,5 mln zł), czy do 2022 r. z 12,2 tys. osób (16,5 mln zł).
Statystyki jasno wskazują, że liczba cudzoziemców otrzymujących polskie świadczenia będzie rosła, a problem będzie narastał – komentuje dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”.
Ekspert zwraca uwagę, że w Polsce brak restrykcyjnych regulacji dotyczących minimalnego stażu pracy uprawniającego do otrzymywania emerytury, co może prowadzić do dalszych obciążeń dla systemu.

Polska dopłaca do ukraińskich emerytur
Najgłośniejsze dyskusje budzi fakt, że Polska ma obowiązek dopłacać do ukraińskich emerytur , jeśli ich wartość nie osiąga polskiego minimum. Jak wskazuje "DGP", minimalna emerytura ukraińska wynosi od 2725 do 3370 hrywien (260-320 zł), co oznacza dopłatę rzędu ponad 1,5 tys. zł miesięcznie na osobę.
Oznacza to, że każdy senior z Ukrainy, który osiedli się w Polsce , może liczyć na wyrównanie emerytury do polskiego minimum . W skali roku są to miliardowe koszty dla polskiego budżet—a tendencja ta będzie tylko narastać.
Nasze przepisy są zbyt liberalne i umożliwiają otrzymanie świadczenia nawet po jednokrotnej wpłacie składki. Powinniśmy wprowadzić co najmniej 10-letni staż pracy jako warunek nabycia praw do emerytury – twierdzi Andrzej Radzisław, radca prawny z Kancelarii Goźlińska, Petryk i Wspólnicy.

Prognozy są jednoznaczne – jeśli sytuacja się nie zmieni, w ciągu kilkunastu lat Polska może stać się „senioralnym eldorado” dla obywateli Ukrainy . To zaś oznacza jeszcze większe wydatki i dodatkowe obciążenia dla ZUS.