20 tys. złotych w betonowym koszu na śmieci. Policja ostrzega
Dramat dwóch seniorek z Wejherowa. Kobiety zostały zmanipulowane przez szajkę oszustów podających się za policjanta, listonosza i prokuratora. Historia, którą przedstawili im oszuści brzmiała jak scenariusz trzymającego w napięciu filmu. Kobiety uwierzyły w opowieść złodziei i wykonywały ich polecenia, żeby ochronić swoje pieniądze.
Niewiarygodna historia o szajce hakerów
- W trakcie rozmów oszuści przekonywali seniorki, że pracują nad tym, aby rozpracować szajkę hakerów lub osób okradających ludzi z pieniędzy i w ten sposób nakłonili pokrzywdzone do przekazania kart do bankomatu i kodu pin, a w jednym z przypadków dodatkowo gotówki - informowała Anetta Potrykus, oficer prasowa wejherowskiej policji asp. sztab. Anetta Potrykus. Kobiety zostały oszukane i straciły w sumie 900 tys. złotych.
Zobacz też: Policja wydała pilne ostrzeżenie. Chodzi o kody BLIK
14. emerytura już trafiła do pierwszych seniorów. Policja pilnie ostrzega, oszuści mogą to wykorzystaćUwierzyła oszustom i wzięła kredyt.
Starsza kobieta uwierzyła, że współpracuje z policją, żeby ochronić swoje oszczędności. - W pierwszym przypadku sprawcy dzięki uzyskanej karcie do bankomatu oraz temu, że wmówili pokrzywdzonej, że zabezpieczają jej pieniądze, aby były bezpieczne, nakłonili ją do tego, że przekazywała im kody potrzebne do wypłaty środków z konta - poinformowała oficer prasowa. Anetta Potrykus dodała, że oszuści przekonali nawet jedną z kobiet, żeby wzięła dla nich kredyt gotówkowy.
Inna z kobiet została nakłoniona przez złodziei do tego, żeby wypłacić kilka razy z banku duże sumy pieniędzy - po 20 tys. zł i za każdym razem zostawiać je dla nich w innych miejscach. Jeden z plików banknotów niczego nieświadoma kobieta wyrzuciła do betonowego kosza na śmieci.
Policjanci nigdy nie proszą o pomoc w tajnej akcji
Policjanci z Wejherowa przypominają, że oszuści cały czas czyhają na seniorów. Mundurowi apelują do osób starszych, by nigdy nie udostępniały swoich danych osobowych, haseł do kart i kont. Prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o przekazanie gotówki kart płatniczych, ani o pomoc w tajnej akcji.