38-latek wybudował domową elektrownię. Wykorzystał kradzione akumulatory
Od ponad roku na terenie powiatu kraśnickiego dochodziło do kradzieży akumulatorów żelowych. Śledczy ustalili, że 38-letni sprawca zrobił z nich domową elektrownię.
Zbudował elektrownię ze skradzionych akumulatorów
"Od ponad roku na terenie powiatu kraśnickiego nieznany sprawca kradł akumulatory żelowe znajdujące się w skrzynkach elektrycznych urządzeń drogowych, przy okazji niszcząc ich zabezpieczenia. Śledczy z Annopola wraz z kraśnickimi kryminalnymi ustalili, że za licznymi kradzieżami stoi 38-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego" — relacjonuje w komunikacie prasowym Paweł Cieliczko z kraśnickiej komendy.
Prowadzących śledztwo zastanawiało, dlaczego łupem złodzieja padły akurat akumulatory żelowe. Kiedy weszli na jego działkę, okazało się, że 38-latek zbudował niewielką elektrownię solarno-wiatrową. Energię magazynował w niewielkiej drewnianej szopie.
Mężczyźnie postawiono zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. Sprawa została skierowana do sądu. Sprawcy grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kradzież części samochodowych
Akumulatory samochodowe często padają łupem złodziei, którzy sprzedają je później w skupach złomu od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych za sztukę.
Części samochodowe przestępcy wykorzystują także w innych celach. Przykładowo kilka lat temu w Holandii złodzieje upodobali sobie reflektory ksenonowe z aut marki Porsche. Jak się okazało, bardzo łatwo było je wymontować bez otwierania maski pojazdu, ponadto ich światło dobrze nadawało się do wykorzystania w domowej uprawie marihuany.