500 plus zmorą SKOK-ów. Klientów sektora ubywa z dnia na dzień
500 plus, czyli najsłynniejszy program socjalny rządu Prawa i Sprawiedliwości ma także swoje ciemne strony i mniej lub bardziej negatywne skutki. O tych pisaliśmy już jakiś czas temu, przytaczając przykłady spadku zatrudnienia, ale także rozrost szarej strefy. Innym ze skutków działania 500 plus, które zaliczyć można do tych "destrukcyjnych" jest niszczący wpływ na SKOK-i.
INNPoland donosi, że co prawda połowa z istniejących jeszcze SKOK-ów zdołała polepszyć w 2018 roku wynik finansowy. Z kolei 11 na 28 Kas powiększyło dochody. Jednak nie zmienia to faktu, że system SKOK-ów jest w kryzysie. Dotąd upadły już 22 SKOK-i, a walka o ich utrzymanie kosztowała Bankowy Fundusz Gwarancyjny bagatela 4,9 mld złotych.
500 plus wykańcza SKOK-i, choć walka o nie wciąż trwa
Funkcjonowanie rządowego programu 500 plus, które z jednej strony ograniczyło zapotrzebowanie na pożyczki niskokwotowe, a z drugiej w związku ze zjawiskiem rezygnacji z pracy kobiet pobierających ten zasiłek, w wyniku utraty zdolności kredytowej, kasa utraciła potencjalnych klientów - odpowiedziało SKOK Małopolska w ramach pytania o kondycję sektora SKOK-ów.
Choć programy socjalne na czele z 500 plus, które obniżyło liczbę branych przez Polaków pożyczek i zmniejszyło ich zdolność kredytową, uderzają w SKOK-i, walka o nie wciąż trwa. System Kas jest pod pieczą Grzegorza Biereckiego, który ma system pod swoją pieczą. INNPoland podaje, że senatora z PiS wspiera Zbigniew Ziobro. Jednakże nie podoba się to Mateuszowi Morawieckiemu, który wolałby, aby system skoków znalazł się pod nadzorem osób zajmujących się finansami.
Co ciekawe, w parlamencie prowadzone są prace nad ustawą antylichwiarską. Ta ma ograniczyć pożyczki pozabankowe, ścinając oprocentowanie oraz koszty pożyczek. W efekcie biznes ten nie będzie już opłacalny, ale, o dziwo, zapisy ustawy nie dotyczą SKOK-ów. Dzięki wyeliminowaniu konkurencji kontrolowane przez polityka PiS SKOK-i będą mogły przynieść zysk i stanąć na nogi.
