Poczta Polska nalicza abonament RTV od odbiorników widmo. Mimo tego, że użytkownicy dawno je wyrejestrowali
Poczta Polska po latach upomina się o abonament
Na łamach Biznes Info informowaliśmy 19 sierpnia o przełomowym wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu w sprawie egzekwowania zaległych opłat za abonament RTV przez Pocztę Polską. Mężczyzna, któremu poczta naliczyła tysiące złotych należności do uregulowania za abonament RTV rzekomo nieopłacany przez 14 lat i zablokowała konto bankowe, twierdził, że wyrejestrował swój telewizor w 2004 roku. Jednak Poczta Polska obstawała przy swoim, oświadczając, że mężczyźnie przypisano indywidualny numer abonenta oraz wysłano książeczkę wpłat, powinien zatem być świadomy konieczności dokonywania opłat abonamentowych. Sprawę komplikował fakt, że mężczyzna po latach nie mógł znaleźć potwierdzenia wyrejestrowania telewizora, które jednoznacznie rozstrzygałoby sprawę na jego korzyść. Zastosował jednak inny wybieg, domagając się, aby to Poczta przedstawiła dowód wysłania zawiadomienia o nadaniu numeru abonenta. Takim dokumentem Poczta nie dysponowała, w związku z czym WSA w Poznaniu uznał, że urząd bezprawnie wysłał do skarbówki polecenie zablokowania konta mężczyzny.
Po publikacji artykułu do redakcji Biznes Info odezwał się pan Sebastian, który miał z Pocztą Polską podobną przeprawę. W czerwcu 2018 roku pan Sebastian dostał od Poczty Polskiej przedsądowe wezwanie do zapłaty zaległego abonamentu RTV za okres 5 lat licząc od dnia wygenerowania upomnienia. Zainteresowany pamiętał jednak, że już w 2011 roku dokonał wyrejestrowania odbiornika radiowego, zatem w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty poinformował o tym Pocztę. Sam jednak nie mógł odnaleźć potwierdzenia wyrejestrowania radia. Urząd odpowiedział, że w systemie teleinformatycznym Poczty także nie ma takiego potwierdzenia, w związku z czym Poczta przystąpi do postępowania egzekucyjnego celem przymusowego ściągnięcia należności, czyli - wyda skarbówce polecenie zajęcia jego konta. Chociaż w swojej korespondencji z Pocztą pan Sebastian powoływał się na wyroki Sądu Administracyjnego w podobnych sprawach (III SA/Po 297/17, I SA/Go 341/17), z których wynikało, że posiadacz sprzętu RTV nie musi bezterminowo posiadać dowodu wyrejestrowania takiego urządzenia, Poczta Polska odpowiedziała, że tych wyroków nie uznaje.
Niektórzy muszą zapłacić abonament, mimo że dawno temu wyrejestrowali odbiornik
W swojej korespondencji z Pocztą Polską, która groziła panu Sebastianowi zajęciem mu konta w związku z nieopłaceniem należności za zaległy abonament RTV, zainteresowany powoływał się nie tylko na fakt wyrejestrowania odbiornika radiowego, ale wskazywał również, że przez okres 7 lat Poczta Polska nie wysyłała mu żadnych powiadomień o konieczności uregulowania płatności. Pan Sebastian mógł więc zasadnie wnosić, że skoro od listopada 2011 do maja 2018 powiadomienia takiego nie wysłano, jego odbiornik miał status wyrejestrowanego. Jednak te argumenty nie przemawiały do urzędników. Pan Sebastian znajdował się w o tyle trudnym położeniu, że starał się o kredyt hipoteczny w banku, więc nie mógł pozwolić sobie na to, żeby Urząd Skarbowy zajął mu konto.
Sytuacja była tym bardziej bulwersująca, że Poczta Polska może wszczynać egzekucje, od których nie można odwołać się przed ich wykonaniem (czyli przed zajęciem konta), jako że według Sądu Administracyjnego wezwanie do zapłaty nie jest postępowaniem, od którego można się odwołać. Nie chcąc stracić możliwości zakupu ziemi na kredyt pan Sebastian w końcu zapłacił bezzasadnie naliczony mu przez Pocztę abonament, dokładnie w dniu, w którym podpisał umowę przedwstępną zakupu nieruchomości. "Powyższa zapłata nie miała jednak oznaczać uznania zobowiązania wobec Poczty, a bezsilność wobec instytucji, która choć nie wydaje decyzji, które można by zaskarżyć, to ma prawo do wystawiania tytułu egzekucyjnego oraz wszczynania postępowania egzekucyjnego" - tłumaczył pan Sebastian.
Traf chciał, że po uiszczeniu opłaty za abonament pan Sebastian w końcu odnalazł potwierdzenie wyrejestrowania odbiornika, które następnie przesłał Poczcie z wezwaniem do zwrotu wpłaconej kwoty. "Gdy znalazłem potwierdzenie, przesłałem kopię Poczcie wraz z wezwaniem do zapłaty. W odpowiedzi Poczta zwróciła mi pieniądze oraz poinformowała, że dokonała wyrejestrowania z terminem 8 lat wstecz - to powinien być ostateczny dowód, że z bazą Poczty stało się coś złego" - relacjonuje pan Sebastian. Tego rodzaju postępowanie Poczty Polskiej można tłumaczyć na dwa sposoby. "Śmiem twierdzić, że albo Poczta ma zepsuty system teleinformatyczny i straciła lub traci część danych lub robi to celowo i złośliwie - niejako metodą prób i błędów próbkując, kto zachował po latach potwierdzenie wyrejestrowania odbiornika" - kwituje pan Sebastian. W istocie trudno inaczej wytłumaczyć bulwersujące postępowanie Poczty, którego przypadek pana Sebastiana jest tylko kolejnym przykładem. Osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji i chciałyby podzielić się swoją historią, zachęcamy do kontaktu i pisania do redakcji Biznesinfo na adres: [email protected].
<