Dwie niemieckie sieciówki łączą się w jedną. Powstanie prawdziwy gigant
Aldi – połączenie czy tylko współpraca?
Aldi Sud miał być inicjatorem połączenia się firm w jednego sklepowego giganta – donoszą wiadomoscihandlowe.pl. Firma oficjalnie zaprzeczyła zamiarowi powiązania ze swoim północnoniemieckim konkurentem, twierdząc że nie ma organizacyjnych czy prawnych planów połączenia sieciówek.
Jednak zgodnie z doniesieniami portalu Manager Magazine decyzja o fuzji zapadła już dwa lata temu, kiedy to został zawarty wewnętrzny dokument, dający obydwu spółkom równe prawo do podejmowania decyzji. Połączenie miałoby stanowić eliminację podwójnych struktur i pozytywnie wpłynąć na efektywność kosztową.
Małymi krokami w stronę połączenia
Mimo braku oficjalnego dokumentu Aldi Sud przyznał, że współpracuje z Aldi Nord znacznie ściślej niż przedtem.
Pierwsze działania, które miałyby przyczynić się do ostatecznej fuzji spółek zostały już rozpoczęte. Firmy podpisały umowy z tym samym dostawcą kart kredytowych i skoordynowały swoją strukturę IT. Co więcej, zaczęły także korzystać z usług tej samej agencji marketingowej.
Zarówno firma z północy, jak i ta z południa ogłosiły, że będą współpracować nad rozwojem marki własnej w kontekście m.in. jogurtów czy wody gazowanej.
W poszukiwaniu sposobu walki z konkurencją
Aldi Nord i Aldi Sud od paru lat zmagają się z atakami konkurencji. Zagrożenie stanowią przede wszystkim Lidl, Rewe oraz Edeka. Coraz większy niepokój wzbudza także rozwój e-commerce.
Najbardziej znane marki europejskie takie jak Auchan, Carrefour czy Tesco były ostatnio zmuszone do ratowania swojego wizerunku i oszczędności, co poskutkowało zwolnieniami pracowników i rezygnacją z mniej opłacalnych lokalizacji.
Takie zagrożenie czyha także na Aldi Sud, który już podjął decyzję o zamknięciu biura regionalnego, co zagraża ok. 580 etatom. Z kolei Aldi Nord oznajmił, że modernizacja sklepów przyniosła ogromne wydatki, dlatego fuzja może okazać się prawdopodobna, bo w tym momencie liczy się każdy eurocent – oświadcza Retail Detail.
Rodzinna firma z burzliwą historią
Pierwszy sklep Aldi został założony w 1946 r. w Essen przez braci Karla i Theo Albrecht. Konceptem, który przyświecał w otwieraniu nowego sklepu, było obniżanie cen w momencie sprzedaży zamiast rozdawania kuponów rabatowych. Firma szybko się rozrastała – w 1950 r. sklepów Aldi było już trzynaście, a w 1960 – 300. W tym czasie przynosiły roczny zysk w wysokości ok. 900 milionów ówczesnych marek niemieckich.
Kością niezgody między braćmi okazała się sprzedaż papierosów, która była dochodowa, ale przyciągała złodziei. Wobec braku porozumienia w 1966 r. podjęto decyzję o utworzeniu dwóch podmiotów, niezależnych finansowo, organizacyjnie i prawnie.
Bracia podzieli między siebie rynek niemiecki i międzynarodowy. Aldi Nord, z siedzibą w Essen, swoim zasięgiem obejmuje północne Niemcy oraz Danię, Francję, kraje Beneluksu, Hiszpanię, Portugalię i Polskę. Aldi Sud, którego kwatera mieści się w Mülheim, rozwija się na zachodzie i południu Niemiec oraz m.in. w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Chinach i Australii.