Mazowieckie: Ksiądz zażądał pieniędzy za apostazję. Niezgodnie z prawem
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak wygląda proces apostazji
Dlaczego proboszcz zażądał opłaty
Jakie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec proboszcza
Apostazja płatna w Otwocku
Z apostazją wiąże się wiele procedur. Wystąpienie z kościoła wcale nie jest takie łatwe. Pierwszym krokiem jest napisania oświadczenia woli, które należy złożyć następnie w odpowiedniej dla miejsca naszego zamieszkania parafii. Jest to procedura całkowicie bezpłatna, a przynajmniej zgodnie z prawem powinna być.
Parafia Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku do tych kwestii podeszła jednak zgoła inaczej. Całą sprawę nagłośniła Gazeta Wyborcza. Do parafii w podwarszawskim Otwocku zgłosił się mężczyzna, który wręczył tamtejszemu proboszczowi akt woli wystąpienia ze wspólnoty kościelnej, w którym oświadczył, że "dalsza przynależność do Kościoła pozostaje w sprzeczności z jego sumieniem".
Apostata, powołując się na aktualne przepisy o ochronie danych osobowych, zażądał usunięcia informacji o nim z parafialnych dokumentów w trybie natychmiastowym. Proboszcz po zapoznaniu się z aktem woli dostarczonym przez mężczyznę, zwrócił mu uwagę, że brakuje wpisu o tym, że mężczyzna jest świadomy, że w związku z apostazją nie będzie mógł uzyskać katolickiego pochówku.
Mężczyzna zaproponował, że dopisze w akcie woli stosowną adnotację i zapytał, kiedy może spodziewać się wiadomości zwrotnej o tym, że został usunięty ze wspólnoty kościoła.
- Nie wcześniej niż po uzyskaniu przelewu z ofiarą - usłyszał od proboszcza.
Zgodnie z prawem apostazja powinna być darmowa
Gazeta Wyborcza przypomina, że żądanie proboszcza było niezgodne z prawem, ponieważ za wystąpienie bądź powrót do Kościoła nie pobiera się opłaty. Kiedy mężczyzna zwrócił proboszczowi uwagę na to, że postępuje niezgodnie z prawem, ten, zgodnie z relacją mężczyzny, powiedział, że samochód, którym proboszcz pojedzie do kurii “nie jeździ na wodę”. Wówczas mężczyzna zgodził się, by do dokumentu dopisano, że za usługę została pobrana opłata. Informacja o zajściu poszła do archidiecezji warszawsko-praskiej.
Rzecznik prasowy archidiecezji poinformował w rozmowie z GW, że proboszcz Otwocka zostanie wezwany do kurii w trybie dyscyplinarnym w celu złożenia wyjaśnień.