Europejski kraj zakazuje motocyklom wjazdu w góry. Powód nie powinien cię zaskoczyć
Austria. Motocyklem w góry nie wjedziesz
Austria wydała czasowy zakaz poruszania się po wybranych trasach dla motocykli emitujących hałas powyżej 95 decybeli - informuje serwis moto.rp.pl. Nowe przepisy objęły wiele tras położonych w pobliżu rzek Lech. Amatorzy dwukołowców muszą być gotowi, że takimi pojazdami nie wjadą m.in. na słynną trasę w przełęczy Hahntennjoch. Inne wyłączone odcinki to m.in. L199 Tannheimeerstrasse, L21 Berwang-Namloseer Strasse czy L198 Lechtalstrasse.
Austria nie chce motocykli w górach. Są zbyt głośne
Ograniczenia wejdą w życie od 10 czerwca i będą obowiązywać do końca października. Za nieprzestrzeganie nowych przepisów w Austrii będzie można otrzymać mandat w wysokości 220 euro, czyli blisko tysiąc złotych. Ponadto zatrzymany kierowca nie będzie mógł jechać dalej. Austriackie służby go zawrócą.
Jak podaje serwis moto.rp.pl, poziom emisji hałasu wynoszący 95 dB nie jest przypadkowy. Zgodnie z szacunkami, zaledwie 7 procent używanych w Austrii motocykli nie mieści się w tym limicie.
Austria wprowadza obostrzenia także dla swoich obywateli
Cytowany przez serwis Ingrid Felipe, zastępca gubernatora z partii Zielonych poinformował, że decyzja ma na celu ochronę mieszkańców tych terenów Austrii przed szkodliwym hałasem. Co ciekawe, obostrzenia nie dotyczą tylko turystów - zakaz wjazdu jednośladami mają również mieszkańcy Tyrolu i obywatele Austrii.
Ograniczenia nie dotyczą za to samochodów i pojazdów ciężarowych, co tylko potwierdza, że przepis ma ograniczyć ilość motocykli w górach. Moto.rp.pl zwraca uwagę, że ten region Austrii jest uwielbiany przez motocyklistów ze względu na malownicze trasy.