Babcia plus wejdzie w życie? Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny
Czy po 500 plus i 300 plus rząd wprowadzani program Babcia plus? Takie głosy pojawiły się po niedawnych wywiadach szefowej resortu rodziny Marleny Maląg, w których zachwalała węgierski pomysł. Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej czy w najbliższym czasie można spodziewać się wejścia w życie benefitu finansowego dla babć, celem zachęcenia ich do opieki nad wnukami, tak by ich mamy mogły wrócić do pracy.
Rząd wprowadzi Babcia plus?
Gdy 10 lat temu Jarosław Kaczyński przegrał kolejne wybory parlamentarne, co oznaczało dla niego i jego politycznych kompanów kolejne cztery lata w ławach opozycji, pocieszał zarówno owych kompanów, jak i wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że „przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”. Interpretacji tych słów było wiele, najpewniej byłemu szefowi rządu chodziło wówczas o to, że PiS podobnie jak Fidesz (partia węgierskiego premiera Victora Orbana) po latach niepowodzeń wyborczych, w końcu wróci do władzy, co jak wiemy nastąpiło w 2015 roku.
O Budapeszcie w Warszawie mówi się ostatnio głównie w kontekście prorodzinnych rozwiązań oferowanych przez rząd Orbana, które zainteresowały minister rodziny i polityki społecznej Marlenę Maląg.
Mówiła o tym sama pani minister w niedawnym wywiadzie dla jednej z węgierskich gazet, podkreślając, że bacznie przygląda się polityce prorodzinnej gabinetu Orbana.
W przeprowadzonym kilka dni później wywiadzie dla Polskiego Radia, szefowa resortu rodziny pytana była, które konkretnie rozwiązania węgierskiego rządu przypadły jej do gustu i mogłyby być przeniesione na nasz grunt. Maląg wskazała tu m.in. politykę mieszkaniową (nisko oprocentowane kredyty, które są uznane w zależnościod ilości dzieci, które w małżeństwie się urodzą), dofinansowanie do samochodów dla dużych rodzin, a także wsparcie finansowe dla babć i dziadków, tak by mogli pomóc rodzicom w opiece nad najmłodszymi dziećmi.
To ostatnie rozwiązanie już obwołano nazwą Babcia plus. Maląg wyjaśniała w Polskim Radiu, że polega ono na przyznaniu babci bądź dziadkowi świadczenia w przypadku przejęcia przez taką osobę opieki nad dzieckiem w wieku 1-3 lata, gdy rodzic (na ogół mama) zechce wrócić do pracy.
Według portalu Gazeta.pl rozwiązanie to w polskich warunkach mogłoby polegać na swoistym przejęciu zasiłku macierzyńskiego przez babcię bądź dziadka. Otrzymywaliby go jednak tylko do pewnego limitu i nie mogliby wówczas pracować bądź pobierać emerytury (ewentualnie świadczenie mogłoby być dodatkiem do emerytury lub renty).
Redakcja Biznes Info zwróciła się do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z pytaniem o to jak w naszych warunkach mógłby wyglądać program Babcia plus i czy w ogóle są plany wprowadzenia takiego świadczenia. Z odpowiedzi może wynikać, że niekoniecznie, a jeśli już, to raczej nie w najbliższym czasie.
Na wstępie komentarza dla naszej redakcji MRiPS przypomina, że na początku tego roku odbyła się debata z ministrami państw należących do Grupy Wyszehradzkiej (czyli m.in. z węgierskim ministrem) na temat rozwiązań stosowanych w zakresie polityki prorodzinnej w tych krajach. Dalsza część komentarza pozwala przypuszczać, że polska minister wysłuchała, co dzieje się w tym zakresie u naszych sąsiadów, pewne propozycje przypadły jej do gustu, ale nie oznacza to, że zostaną one z marszu wprowadzone.
- Zawsze warto przyglądać się stosowanym za granicą rozwiązaniom i rozważyć czy mogą posłużyć także w naszym kraju. Niektóre rozwiązania prezentowane przez Węgry należą do ciekawszych w tym zakresie, choć jednocześnie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej z taką samą uwagą analizuje dokonania Czech oraz Słowacji – odpowiada biuro prasowe resortu.
„Przyglądamy się”, „analizujemy”. Słowa te jasno mogą wskazywać, że zarówno Babcia plus jak i ewentualne inne pomysły zrealizowane nad Dunajem, nie zrealizują się zbyt szybko nad Wisłą.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl