Biedronka żegna swojego twórcę. Ojciec sieci nie żyje
Biedronka, najpopularniejsza sieciówka w Polsce, żegna swojego ojca. Założyciel Jeronimo Martins, firmy, która jest właścicielem sieciówki Biedronka w Polsce, nie żyje. Elisio Alexandre Soares dos Santos, portugalski biznesmen i miliarder umarł w piątek w wieku 84 lat w stolicy Portugalii - Lizbonie. Mężczyzna przez prawie pół wieku budował silną pozycję marki Jeronimo Martins nie tylko w ojczyźnie, ale i za granicą.
Elisio Alexandre Soares dos Santos firmę Jeronimo Martins przejął w 1968 roku po swoim ojcu, który umarł rok później. To właśnie jemu marka zawdzięcza rozkwit. Stał na jej czele aż do 2013 roku, kiedy to misję zarządzania firmą pozostawił swojemu synowi, Pedro Soaresowi dos Santos. W trakcie 45 lat zarządzania Jeronimo Martins przekształcił podmiot z niewielkiej firmy sprzedającej przede wszystkim wina i kukurydzę w Lizbonie w wiodące przedsiębiorstwo w ojczyźnie i w Polsce.
Biedronka żegna ojca sukcesu
W Portugalii firma prowadzi popularną sieć Pingo Doce oraz hurtownie Recheio. Co ciekawe, oprócz Polski i Portugalii firma działa także w Kolumbii. Jednakże to w Europie jej sytuacja wygląda najlepiej. Dzięki sukcesowi zmarłego biznesmena, w 2018 roku jego rodzina - dos Santos - była jedną z najmajętniejszych w Portugalii z majątkiem wycenianym na 3,4 mld euro.
Co ciekawe, to jego syn, a nie Elisio, otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej w 2015 roku. Wręczone wówczas Pedro odznaczenie zostało mu nadane ze względu na "wkład w rozwój gospodarczy Polski, tworzenie miejsc pracy, zaangażowanie firmy w działalność społeczną i charytatywną oraz znaczący wkład w rozwój stosunków handlowych między Polską a Portugalią". Warto jednak pamiętać, że to ojciec odznaczonego w większym stopniu stoi za sukcesem firmy, który przyczynił się do wybitnej kondycji Biedronki na Polskim rynku.
Elisio Alexandre Soares dos Santos zmarł w piątek. O jego śmierci poinformowała rzeczniczka prasowa rodziny dos Santos, Sara Miranda. Nestor rodziny od lat walczył z chorobą nowotworową, która niestety w piątek pokonała 84-latka.