Budowa kluczowej inwestycji ruszyła. Premier obiecuje zmiany w cenach energii
Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że dzisiejsze przedpołudnie przejdzie do historii polskiej energetyki. Zainaugurowana została budowa jednej z największych i najważniejszych inwestycji w całej jej historii. Inwestycji zielonej, zapewniającej Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność. Przy tej okazji z ust Donalda Tuska padła ważna obietnica.
Dziejowe zmiany w europejskiej energetyce zachodzą także w Polsce
W 2024 r. po raz pierwszy historii europejski miks energetyczny odnotował większy udział odnawialnych źródeł energii niż energia pochodząca z węgla. W Polsce w zeszłym roku OZE stanowiło już 29,6 proc. miksu przy 57,1 proc. udziałów węgla, jednak właśnie zrobiliśmy krok w kierunku znaczącej zmiany tej proporcji.
Zakończyła się już konferencja premiera Donalda Tuska, podczas której doszło do oficjalnego rozpoczęcia budowy Baltic 2 – w przyszłości jednej z największych elektrowni wiatrowych na świecie. Ma to się przełożyć na wymierne korzyści dla wszystkich opłacających rachunki za prąd Polaków. Padła nawet w tej kwestii obietnica.
Baltic 2 – czym jest nowa inwestycja?
Już teraz wiatraki są największym źródłem energii z odnawialnych źródeł w Polsce, mając 14,7 proc. udziały w OZE. W ciągu 2024 r. ilość energii ze źródeł wiatrowych w całej sieci zwiększyła się o ok. 0,5 gigawata. Po dzisiejszym rozpoczęciu budowy nie ma już wątpliwości, że wkrótce wartości te będą znacząco wyższe.
Przedsięwzięcie realizowane jest przez Grupę PGE oraz doświadczonego duńskiego wykonawcę, spółkę Ørsted. Farma będzie mieścić się na Bałtyku, ok. 40 km na północ od Ustki, gdzie zresztą będzie znajdowała się obsługa serwisowa. Trasa kablowa odprowadzająca energię na ląd docierać będzie do stacji transformatorowej w Choczewie.
Łącznie na powierzchni 190 kilometrów kwadratowych znajdą się wiatraki wyposażone w 107 turbin o mocy 14 MW każda. Łączna moc całej morskiej farmy, szacowana jest na ok. 1,5 GW. Oddanie do użytku stacji operacyjnej zaplanowane jest na rok 2026 r., a energia z polskiej farmy zacznie trafiać do systemu rok później.
Premier Tusk złożył Polakom ważną obietnicę
Podczas konferencji premier Tusk nie bagatelizował rozpoczęcia budowy, wręcz przeciwnie. Zwrócił uwagę, że tak duża farma wiatrowa będzie jednym z filarów polskiego bezpieczeństwa energetycznego, ale też element zapewniający polskiej gospodarce konkurencyjność. Premier zapewnił:
To jest coś, co przekracza właściwie dotychczasowe miary i wyobrażenia o elektrowniach wiatrowych. Mówimy o największych turbinach na świecie oraz o przyszłości polskiej energii, ponieważ ta wielka inwestycja jest zaledwie częścią gigantycznego projektu w polską energetykę.
Koszt inwestycji szacowany jest na 30 mld zł. Ma jednak sprawić, że Polski system energetyczny będzie nie tylko niezależny, lecz także zwyczajnie większy. Przy tym Donald Tusk złożył Polakom ważną obietnicę:
Nie zabraknie energii w Polsce i w konsekwencji ta energia będzie tańsza.
Oczywiście jest zbyt wcześnie na szacowanie oszczędności, jednak słowa premiera są zasadne. Zgodnie z przyjętym harmonogramem rozpoczętej dziś budowy ostatecznie zweryfikujemy ją już za 2 lata.
