UE przedstawia propozycje budżetu. Polska wpadnie w niezłe tarapaty
Budżet UE na razie niekorzystny dla Polski
W zeszłym tygodniu rozpoczął się szczyt unijny, na którym doprecyzowane są szczegóły kolejnego budżetu UE. Najnowsza propozycja podziału środków została przedstawiona przez przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, która jest "owocem wspólnej pracy ze wszystkimi przywódcami, zarówno indywidualnej, jak i w zespołach". Zdaniem szefa RE "ostatnie kroki są najtrudniejsze", ale jest pewny, że "porozumienie jest możliwe".
Co zakłada kolejny już projekt budżetu UE? Z nieoficjalnych doniesień wynika, że podział środków z Funduszu Odbudowy ma wynieść 390 mld euro na granty oraz 360 mld euro na pożyczki. Wskazywałoby to na uwzględnienie postulatów państw północy (Szwecji, Dani, Holandii, Austrii i Finlandii), które domagają się zmniejszenia wspólnej puli. "My ich nazywamy "skąpcami", a oni sami mówią o sobie "oszczędni"" - tak określił tę grupę premier Mateusz Morawiecki. Mimo jego wielokrotnych sprzeciwów, w dalszym ciągu podtrzymano koncepcję uzależniania wysokości wypłat od stanu praworządności w danym państwie członkowskim UE. To może oznaczać, że Polska otrzyma zdecydowanie mniej pieniędzy z budżetu UE niż chociażby jej sąsiedzi.
Kwestie energetyczne w budżecie UE
Drugi zapis z aktualnego projektu budżetu UE, który może uderzyć w Polskę, dotyczy energetyki. Zdaniem Politico z 30 mld euro do zaledwie 10 mld euro ma zostać zmniejszony fundusz sprawiedliwej transformacji, z którego finansowana jest dekarbonizacja i transformacja energetyczna. Polska miała być jednym z większych beneficjentów tego programu, a proponowana obniżka nakładów pieniężnych oznacza, że do Warszawy popłynie nawet kilkanaście miliardów złotych mniej - podaje money.pl.
Z punktu widzenia Polski pozytywne są za to zmiany w kwestii neutralności klimatycznej. Zobowiązania z tej dziedziny miałyby być podejmowane wspólnie na poziomie całej UE, a nie przez poszczególne państwa. Dla Polski deklaracja na poziomie krajowym byłaby niemożliwa. Z drugiej strony propozycja budżetu UE zakłada obcięcie o połowę środków na rolnictwo, które jest dla Polski kwestią kluczową. Poza tym mniej pieniędzy ma trafić na realizację polityki spójności oraz programów inwestycyjnych. Ostateczny kształt budżetu UE nie jest jeszcze przesądzony, ponieważ najnowszy projekt dopiero będzie przedmiotem analizy przywódców państw członkowskich UE.