Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > CCC ma w galeriach, a helikopter miał na dnie jeziora. Ale właściciel sieci do śmigłowca się nie przyznaje
Radosław Święcki
Radosław Święcki 09.07.2021 02:00

CCC ma w galeriach, a helikopter miał na dnie jeziora. Ale właściciel sieci do śmigłowca się nie przyznaje

Założyciel CCC właścicielem feralnego śmigłowca?
EastNews

Śmigłowiec Robinson 44, który runął w tym tygodniu do jeziora Tałty w Mikołajkach należy do Dariusza Miłka, założyciela CCC - ustalił "Fakt". Biznesmen zaprzecza i podkreśla, że nie ma żadnego związku z wypadkiem.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • W tym tygodniu doszło do wypadku śmigłowca Robinson 44

  • Według "Faktu" należy on do założyciela CCC

  • Co na to biznesmen

Twórca CCC właścicielem feralnego śmigłowca?

Wśród wielu wydarzeń mijającego tygodnia z pewnością zapadnie w pamięć wtorkowy wypadek śmigłowca Robisnson 44, który runął do jeziora Tałty w Mikołajkach (woj. warmińsko-mazurskie).

Do zdarzenia doszło ok. 9.30. Helikopter po starcie zdołał przelecieć jedynie ok. 300 metrów, po czym runął do wody.

Na szczęście finał zdarzenia nie okazał się tragiczny. Pilot, a także dwie pasażerki wydostali się ze śmigłowca i znaleźli schronienie w przepływającym w pobliżu jachcie.

Śmigłowiec wydobyli z wody strażacy. Przyczynę upadku maszyny będą teraz badać eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Tymczasem z ustaleń "Faktu" wynika, że właścicielem feralnego helikoptera jest znany biznesmen Dariusz Miłek, założyciel sieci sklepów obuwniczych CCC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miłek zaprzecza

Przedsiębiorca wydał komunikat w tej sprawie, w którym zaprzecza doniesieniom tabloidu.

Miłek podkreśla, że nie jest właścicielem śmigłowca i jak twierdzi, że nie miał żadnego związku z wtorkowym wypadkiem, podkreślając jednocześnie, że obecnie przebywa na urlopie za granicą.

Gazeta dotarła do filmu z pokładu helikoptera, który zarejestrowano miesiąc przed katastrofą, również nad jeziorem Tałty. Na nagraniu widać, że pilot (nie wiadomo czy ten sam, który uczestniczył we wtorkowym wypadku) zbliża się na niemal na wyciągnięcie ręki do płynących osób, co mogło zakończyć się tragicznie. Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]

Tagi: katastrofa