BiznesINFO.pl Turystyka Ceny nad morzem przyprawiają o zawrót głowy. W górach niestety też nie lepiej
wikipedia/Paweł Pisański

Ceny nad morzem przyprawiają o zawrót głowy. W górach niestety też nie lepiej

20 czerwca 2020
Autor tekstu: Radosław Święcki

Rekordowe ceny nad morzem

Wakacje już za tydzień. O dobry nastrój jednak trudno, gdy planując wypoczynek mamy z jednej strony trudności ze znalezieniem noclegu, a gdy już się uda, to oferowana cena może załamać. Powód jest oczywisty. Właściciele obiektów noclegowych musieli podnieść ceny, by w ten sposób zrekompensować sobie wiosenną posuchę spowodowaną pandemią koronawirusa, a także wydatkami związanymi z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa letnikom.

O zawrót głowy mogą przyprawiać ceny nad morzem. Z wyliczeń przedstawionych przez Onet.pl wynika, że za dwutygodniowy pobyt w hotelu zapłacimy nawet 7 tys. zł. Niewiele lepiej jest w pensjonatach, gdzie koszt wypoczynku wyniósłby 5 tys. zł. W gospodarstwach agroturystycznych byłoby to ok. 3 tys. zł, zaś na polu namiotowym ok. 1500 zł. Takie ceny oznaczają, że wiele rodzin wypoczynek nad morzem w tym roku sobie odpuści. W tej sytuacji optymalną alternatywą wydają się góry, ale jak się okazuje i tam ceny mogą porażać.

Jak w górach?

Z kosztami muszą liczyć się np. ci, którzy w obawie przed wirusem chcą odpocząć z dala od tłumów. Wynajęcie domu na wsi w Bieszczadach – jak podaje Business Insider – to koszt niespełna 600 zł za dobę (bez wyżywienia). Oznacza to, że za 14-dniowy pobyt trzeba by zapłacić prawie 8 500 zł, czyli więcej niż w hotelu nad morzem. Chętnych jak się okazuje nie brakuje, bo w wielu miejscach wolne rezerwacje są dopiero na sierpień. Nie morze, nie góry, to może jezioro? I tu nie jest lepiej.

- Wynajęcie urokliwego domu dla pięciu osób na Suwalszczyźnie, położonego nad jeziorem Blizno, kosztuje 675 zł za dobę, wypożyczenie roweru na dwa dni – dodatkowe 60 zł. Należy zarezerwować dom na minimum tydzień. Cały czerwiec i lipiec jest już zajęty, pierwsze wolne terminy są dopiero we wrześniu – podaje Business Insider. Tegoroczne ceny w wakacyjnych kurortach gorzko skomentował jeden z byłych europosłów, czyli osoba, której środków raczej nie brakuje. - W tym roku nie stać mnie chyba będzie na wczasy w kraju. Pozostają Włochy, Grecja, Hiszpania – napisał w jednym z portali społecznościowych były eurodeputowany.

Obserwuj nas w
autor
Radosław Święcki

Redaktor Biznesinfo. Absolwent dziennikarstwa na UW. Wielbiciel politycznych biografii i zagranicznych stacji radiowych (zwłaszcza w językach, których nie rozumiem). Przed BiznesInfo związany z B2-biznes.pl, Forum Samorządowe i Magazynem THINKTANK.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat