Ceny samochodów używanych w Niemczech rosną do niewyobrażalnych poziomów. Tendencja może przenieść się na nasz rynek
Wydłużone terminy dostaw, wzrost kosztów o 30 procent, używane samochody w cenie nowego. Rynek samochodowy rozgrzany do czerwoności pikuje korporacje, dealerów i klientów. Co to znaczy?
Menadżerowie niemieckiego koncernu motoryzacyjnego Volkswagen otrzymali wiadomość o problemach z dostawą. Pandemia i wojna na Ukrainie trwa, choć jedna i druga już w mniejszym wymiarze nadal przysparza klientom i producentom nowych problemów. Kluczową kwestią jest opóźnienie w realizacji zamówień co dla niemieckich producentów samochodów oznacza obniżenie standardu jakości realizowanych zleceń.
Uniezależnienie niemieckich fabryk od wschodu
Jeszcze niedawno dyrektor naczelna Intela, Pat Gelsinger alarmowała, że “ zbyt wiele chipów komputerowych jest produkowanych w Azji". Niemiecki przemysł motoryzacyjny boryka się dziś z problemami uniezależnienia od wschodnich dostaw. Z Azji nie są dostarczane w wystarczającej ilość mikroczipy a z Ukrainy brakuje wiązek kablowych. To powoduje, że produkcja niemieckich samochodów jest wstrzymywana. Chcąc zakupić samochód niemieckiej marki trzeba poczekać od 2 do 3 miesięcy na samochód Toyota Yago, półtora roku na Mercedesa GLE plug-in hybrid. Samochody elektryczne, które zawierają więcej półprzewodników są jeszcze bardziej dotknięte opóźnieniami w dostawach .
Pomimo eksplozji cen w Niemczech popyt nadal rośnie
Rynek samochodów używanych przeżywa eksplozję cen. Dealerzy informują, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy ceny wzrosły o 20-30 procent. Podwyżką cen są objęte w pierwszej kolejności małe samochody. Mały samochód jeszcze w lutym 2021 roku kosztował 17 000 euro, a teraz ten sam model kosztuje 33 000 euro. To podwyżka o 29 procent r/r. Mimo podwyżek zmniejsza się liczba dni przebywania samochodów w salonach.
W przeszłości rynek samochodowy by przyciągnąć klientów, musiał się nagimnastykować, zaoferować duże rabaty i komplet opon zimowych. Dziś z powodu wojny na Ukrainie oraz pandemii rynek kupującego w ciągu roku zmienił się w rynek sprzedającego”, mówi Marcus Berret, Globalny Dyrektor Zarządzający firmy konsultingowej Roland Berger.
Uzależnieni od wschodu
Problem zbytniego uzależnienia do wschodnich dostaw powinien być dzisiaj pierwszym tematem do rozwiązania. Jak mówił Gelsinger “świat cyfrowy wkracza w każdy aspekt ludzkiej egzystencji. Posiadanie 80% dostawców w Azji, podczas gdy każdy aspekt ludzkości staje się coraz bardziej cyfrowy, czyli działa na półprzewodnikach. Świat potrzebuje bardziej zrównoważonego łańcucha dostaw”.
Tych samochodów możesz już nie kupić
Dzisiaj klient gdy zamawia samochód musi na niego poczekać nawet rok. Niektóre marki już nie będą dostępne. Dealerzy wyprzedali samochody, a brak cennika na kolejne lata blokuje zamawianie kolejnych sztuk. Na modele takie jak Toyota Corolla, Volkswagen Golf trzeba czekać po kilkanaście miesięcy.
