Cisza nocna – jak reguluje ją polskie prawo?
Choć żadne przepisy prawne nie regulują, czym jest cisza nocna, nie oznacza to, że nie możemy zostać ukarani za jej zakłócanie.
Regulacje prawne ciszy nocnej
Art. 51 Kodeksu wykroczeń mówi: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Ponieważ w przepisie nie ma określonych godzin przytoczonego spoczynku miejskiego, czas ciszy nocnej może być ustalany indywidualnie przez właściciela nieruchomości lub w regulaminie spółdzielni mieszkaniowej.
Oznacza to, że policja lub straż miejska ma prawo ukarać osobę hałasującą w godzinach nocnych. Niestety „zakłócanie spokoju” jest bardzo subiektywnym odczuciem, dlatego czasem ciężko jest rozstrzygnąć spór między osobą zgłaszającą wykroczenia a sprawcą. Należy się tu kierować zwyczajowo przyjętymi normami dotyczącymi przestrzegania ciszy nocnej – hałas w strefie mieszkalnej nie powinien przekraczać 50-60 decybeli.
Zakłócanie ciszy nocnej – kary
Za zakłócanie ciszy nocnej na podstawie art. 51 Kodeksu wykroczeń, obowiązuje oczywiście kara. Może to być grzywna o wysokości od 20 do 5000 zł, areszt od 5 do 30 dni lub ograniczenie wolności na okres jednego miesiąca. Ponadto policja ma prawo skierować wniosek do sądu jeżeli sprawca dokonuje wykroczenia pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Jednak aby ukarać sprawcę zakłócania ciszy nocnej, niezbędne jest udowodnienie winy konkretnej osobie, co może być trudne jeżeli niestosowne dźwięki pochodzą od grupy osób lub z mieszkania, gdzie znajduje się kilku domowników.
Mój sąsiad regularnie zakłóca ciszę nocną – co robić?
Codzienny hałas w wieczornych lub nocnych porach może skutecznie utrudnić życie, a także rozregulować cykl dnia (w przypadku problemów ze snem). Jeżeli nasz sąsiad regularnie zakłóca ciszę nocną, warto spróbować porozmawiać bezpośrednio ze sprawcą – może nie jest świadomy swoich czynów. Jeżeli szczera rozmowa nie pomaga, problem można zgłosić do spółdzielni mieszkaniowej lub właściciela nieruchomości. Dopiero w dalszej kolejności zgłaszamy wykroczenie policji lub straży miejskiej. Funkcjonariusze mają obowiązek przyjąć każde zawiadomienie oraz przyjechać na miejsce zdarzenia, dlatego warto spróbować zaoszczędzić ich czas, może da się rozwiązać problem bez udziału służb.
Zakłócanie ciszy nocnej – najczęstsze powody
Zasady obowiązującej ciszy nocnej pozostawiają spore pole do własnej interpretacji, dlatego może dojść do sąsiedzkich sprzeczek. Najczęstszą przyczyną hałaśliwych problemów są wszelkie prace remontowe, które potrafią przeciągnąć się do późnych godzin. Wieczory to często jedyny czas, kiedy właściciel może sobie pozwolić na urządzanie mieszkania.
Świeżo upieczeni rodzice nie wiedzą, co to sen, a sąsiedzi również mogą mieć z nim problemy. Płacz dziecka może zakłócać ciszę nocną, szczególnie jeżeli budzi się kilka razy w nocy. Podobnie jest w przypadku adopcji lub kupna psa, który jeszcze nie przyzwyczaił się do nowych właścicieli oraz czterech ścian. Szczekanie o 1 nad ranem każdego może wyprowadzić z równowagi.
Zdarza się, że hałas w czasie ciszy nocnej jest generowany poza społecznością sąsiedzką. Firmy zajmujące się wywozem śmieci często przyjeżdżają we wczesnych godzinach porannych. Wtedy można zgłosić problem bezpośrednio do firmy, na pewno będą skorzy do pomocy.
Kolejnym przypadkiem zakłócania ciszy nocnej są wszelkie prace drogowe, np. wykończenie nawierzchni ulicy. Niestety godziny nocne to jedyny rozsądny moment, kiedy można przeprowadzić tego typu remonty, dlatego warto być wyrozumiałym i przemilczeć to konkretne zajście.