Czy cisza wyborcza powinna zostać zlikwidowana? Dla jednych niezbędna, dla innych to absurd

Cisza wyborcza powinna zniknąć?

W momencie powstawania tego tekstu do rozpoczęcia ciszy wyborczej zostało niespełna pięć godzin. Do północy 11 kandydatów ubiegających się o prezydenturę ma czas by przekonywać i prosić wyborców o głosy. Cisza wyborcza zakończy się wraz z zamknięciem lokali wyborczych (jeśli nie będzie żadnych opóźnień to w niedzielę o 21.00).

Przypomnijmy, że w trakcie trwania ciszy wyborczej nie można publikować sondaży przedwyborczych, a także prowadzić kampanii wyborczej i agitacji. Za złamanie ciszy wyborczej grożą surowe kary (w niektórych wypadkach nawet 1 mln zł).

Od kilku lat przy okazji każdych wyborów wraca temat sensowności utrzymywania ciszy wyborczej. Pojawiają się opinie, że w dobie Internetu jest ona zwyczajną fikcją, co prawda np. portale internetowe nie mogą informować o kampanii, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w wyszukiwarce internetowej znaleźć informacje na temat poszczególnych kandydatów. Przeciwnicy ciszy wyborczej wskazują też przykłady innych państw, gdzie ona nie obowiązuje (najbardziej znane przykłady to USA czy Niemcy).

Czy są argumenty za utrzymaniem ciszy? Oczywiście. Dla wielu osób żyjących na co dzień polityką jest to czas na chwilę wytchnienia właśnie od polityki, kiedy można na chwilę odsapnąć od kilkumiesięcznej obserwacji kampanii. Nie ma co ukrywać, że jest to również szansa na odpoczynek dla samych polityków, którzy może na co dzień nieszczególnie się przepracowują (choć są wyjątki), ale w trakcie kampanii na ogół zasuwają dzień i noc w walce o głosy wyborców.

Z badania SW Research dla „Rzeczpospolitej” wynika, że większość Polaków (57,7 proc.) opowiada się za utrzymaniem ciszy wyborczej. Co czwarty ankietowany uważa, że powinna ona zostać zlikwidowana.

Czy państwa zdaniem cisza wyborcza powinna pozostać?