W miesiąc więcej ofiar niż przez cały rok na COVID-19. Fala idzie od wschodu, nie oszczędzi też Polski
COVID-19 zbiera pokaźne żniwo
Wraz z falą pandemii COVID-19 Japonię zalała także fala samobójstw. Najbardziej niepokojąca sytuacja miała miejsce w październiku, kiedy liczba osób odbierających sobie życie drastycznie wzrosła.
Kolejne miesiące w izolacji w związku z COVID-19 sprawiają, że pogłębia się bezrobocie i problemy finansowe . Nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z tą niecodzienną, bardzo trudną, przede wszystkim przez obciążenie psychiczne sytuacją.
"Gazeta Wyborcza" donosi, że w ubiegłym miesiącu samobójstwo popełniło w Japonii 2,2 tys. osób. Zgodnie z rządowymi statystykami to o 200 ofiar więcej niż przez cały rok z powodu COVID-19 .
- Przecież u nas nawet nie było lockdownu, a wpływ COVID-19 w porównaniu z innymi krajami był minimalny. A jednak widzimy wyraźny wzrost liczby samobójstw - oznajmił cytowany w CNN Michiko Ueda, profesor z Waseda University w Tokio.
Zdaniem eksperta inne państwa z dużo ostrzejszymi restrykcjami również mogą borykać się z tym problemem . - To sugeruje, że inne kraje mogą mieć taki sam albo nawet większy wzrost liczby samobójstw w przyszłości - ocenił profesor. Walka o zdrowie publiczne odbija się zatem na zdrowiu psychicznym obywateli.
COVID-19 tylko spotęgował bardzo niepokojące zjawisko
Japonia od lat mierzy się z problemem samobójstw i regularnie publikuje dane w tym zakresie. Z podsumowania sporządzonego przez Światową Organizację Zdrowia wynika, że w 2016 r. w Japonii samobójstwo popełniło statystycznie 18,5 osoby na 100 tys. obywateli. Cztery lata temu średnia światowa tego niepokojącego zjawiska wynosiła 10,6 osoby na 100 tys. mieszkańców.
WHO upatruje przyczyn tak dużej skali samobójstw w długich godzinach pracy, presji na osiągnięcia szkolne, społecznej izolacji i tabu kulturowym w zakresie kondycji psychicznej. Pandemia COVID-19, w trakcie której najskuteczniejszą formą walki jest izolacja, tylko pogłębiła problemy obywateli Japonii.
Kobiety i dzieci największymi ofiarami pandemii COVID-19
Mimo że wysokie wskaźniki utrzymują się od dłuższego czasu to ostatnia dekada i pandemia COVID-19 przyniosły zmianę w zakresie samobójstw. Wśród samobójców w Japonii jest dość dużo kobiet - w październiku liczba ta wzrosła o 83 proc. względem analogicznego miesiąca w 2019 r. U mężczyzn zaobserwowano znacznie mniejszy wzrost (o 22 proc.).
Dlaczego? "Gazeta Wyborcza" przypomina, że to kobiety podejmują aktywności zawodowe w sektorach, w których dochodzi do redukcji zatrudnienia z uwagi na dotkliwe skutki COVID-19: w hotelarstwie, gastronomii czy handlu . A pogorszenie sytuacji materialnej przełożyło się na problemy natury psychicznej.
Trudności na rynku pracy to nie jedyna przyczyna wzrostu liczby samobójstw wśród kobiet. COVID-19 sprawił, że to właśnie kobiety mają zdecydowanie więcej obowiązków domowych i to zazwyczaj na nich ciąży opieka nad zdalnie uczącymi się dziećmi.
Po COVID-19 także Polskę i świat może czekać los Japonii
Sondaż międzynarodowej organizacji pozarządowej CARE wskazuje, że nie tylko w Japonii kobiety najbardziej odczuwają skutki COVID-19. W skali świata aż 27 proc. uskarża się na słabą kondycję psychiczną, co jest związane z pandemią. Ten problem dotyczy zaledwie 10 proc. mężczyzn na całym świecie.
Równie niepokojący jest wzrost odsetka samobójstw wśród dzieci. Japonia jest jedynym krajem G7, w którym to właśnie samobójstwo jest główną przyczyną zgonów między 15. a 39. rokiem życia. Pandemia COVID-19 sprawiła, że problemy się tylko nasiliły, a po telefon zaufania sięgają nawet pięciolatki.
- Ludzie wstydzą się depresji, lęku, poczucia osamotnienia. Nie mówią o tym, nie rozmawiają nawet z przyjaciółmi. Wstydzą się okazać słabość, co oznacza, że często zbyt późno zwracają się po pomoc - tłumaczył profesor. Eksperci są przekonani, że w celu obniżenia liczby samobójstw niezbędna jest zmiana społeczna. Tym bardziej, że japońscy wirusolodzy ostrzegają przed zimową falą COVID-19.
Niestety, los Japonii jest tym bardziej niepokojący dla Polaków za sprawą ogromnego odsetka samobójstw także w naszym kraju . Wśród państw Europy Polska lideruje pod względem liczby samobójstw na 100 tys. mieszkańców. Według danych WHO z 2015 roku, na wspomnianą liczbę przypadało 32,5 samobójców.
Jeszcze bardziej mrozić krew w żyłach może badanie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2019 roku. Wynika bowiem z niego, że w Europie Polska jest na drugim miejscu pod względem samobójstw wśród dzieci - wyprzedzili nas tylko Niemcy, dystansując się o 13 ofiar wśród nieletnich więcej (209 w Polsce do 224 w Niemczech). Problem jest więc naprawdę poważny, zagrożenie jak najbardziej realne i może dotyczyć osób nawet z naszego najbliższego otoczenia, a biorąc pod uwagę fakt, jak emocjonalnie reagujemy na pogarszające się przez pandemię warunki , trudno o optymizm.