Czarne chmury nad polskim lotniskiem. Jest fatalnie, w tle gigantyczne straty finansowe
Od momentu otwarcia tego lotniska minęło już ponad półtorej roku i kilkadziesiąt milionów złotych strat. Nowy port lotniczy miał być strzałem w dziesiątkę i przyciągnąć nie tylko tłumy pasażerów, ale również inwestorów. Rzeczywistość zweryfikowała plany resortu? Wiceminister infrastruktury “jeszcze” nie widzi problemu.
Ponad 100 tys. pasażerów. Straty liczone w milionach
Obecnie Polska może poszczycić się 15 lotniskami na terenie całego kraju, z czego zdecydowanie prym wiedzie lotnisko Chopina w Warszawie. Tylko w pierwszym kwartale 2024 roku obsłużyło 4,3 mln pasażerów. Dla porównania hucznie zapowiadane lotnisko w Radomiu osiągnęło… nieco mniejszy sukces.
Otwarte w 2023 lotnisko Warszawa-Radom miało odegrać znaczącą rolę w systemie polskich portów lotniczych, tymczasem od momentu otwarcia stale odnotowuje straty finansowe. Obecnie, prawie dwa lata od rozpoczęcia działalności, straty przekroczyły one 50 milionów złotych.
Dlatego rząd zwleka z oskładkowaniem umów śmieciowych. Ekspert odkrywa karty W Biedronce zacznie się od razu po Trzech Króli. Z tej oferty skorzysta wielu klientówLotnisko Warszawa-Radom to udana inwestycja?
Jak poinformowały władze lotniska, od stycznia do października 2023 roku, port w Radomiu obsłużył 105 tys. 499 pasażerów. Jednocześnie w tym samym roku lotnisko odnotowało 32,8 mln złotych strat, a w pierwszych dziesięciu miesiącach 2024 roku — kolejne 28,8 milionów. Trudno zatem uznać nowy port lotniczy za komercyjny sukces, jednak wiceminister infrastruktury, Maciej Lasek, nie traci nadziei.
Wiceszef resortu tłumaczy, że “jest jeszcze za wcześnie, by uznać inwestycję za nieudaną”. Zarówno efektywność jak i opłacalność ekonomiczna portu Warszawa-Radom powinna być oceniania w perspektywie średnio- i długoterminowej. Maciej Lasek nie sprecyzował jednak, kiedy dokładnie taka ocena powinna zostać wystawiona.
Ten port ma ogromny sens. (...) Dzisiaj Warszawa Okęcie, w przyszłości CPK, muszą mieć port wspomagający, zapasowy, który będzie żył własnym życiem. I tak właśnie jest z portem Warszawa-Radom.(...) Radom to wspaniałe miejsce, ma szanse na dodatkowe inwestycje, przyciągnięcie dodatkowych przedsiębiorców, podniesienie poziomu wynagrodzeń — zapowiadał jeszcze w 2023 roku Mateusz Morawiecki.
Z tego lotniska pasażerowie nigdzie nie polecą?
Tymczasem lotnisko mierzy się z kolejnymi problemami. Poza stratami finansowymi, na które nie sposób przymknąć oka, uwagę zdecydowanie przyciąga niskie zainteresowanie pasażerów. Przyczyna jest jednak oczywista — z tego lotniska praktycznie nie ma dokąd polecieć. Obecnie port lotniczy Warszawa-Radom oferuje podróżnym tylko dwa kierunki: Rzym i Larnakę.
W ubiegłym roku lotnisko obsługiwało osiem kierunków i prowadziło negocjacje z sześcioma przewoźnikami na kolejne sezony. Polskie Porty Lotnicze zapowiadały także rozwój infrastruktury hangarowej i postojowej w celu zwiększenia ruchu towarowego. Wiceminister Maciej Lasek podkreśla, że działania te mogą jeszcze przynieść pożądany skutek, a oceną całości procesu inwestycyjnego zajmie się Najwyższa Izba Kontroli.
