Dino przekroczyło ważną granicę. Polska sieciówka coraz poważniejszym konkurentem Biedronki
Dino przekroczyło ważny próg
Jak donosi portal wiadomoscihandlowe.pl, polska sieć wielobranżowych sklepów wielkopowierzchniowych przekroczyła ważną granicę, znacznie zwiększając liczbę posiadanych placówek handlowych i tym samym utrzymując wzrost pomimo kryzysu spowodowanego kwarantanną, która pociągnęła za sobą zmniejszoną konsumpcję. Pod koniec pierwszego półrocza spółka Dino może się pochwalić już 1302 sklepami w kraju. Spółce udało się uruchomić aż 84 nowe sklepy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku 2020. W roku 2019 po pierwszym półroczu wynik był gorszy: Dino uruchomiło 81 nowych placówek. Mimo kryzysu wzrost jest więc jednak widoczny.
Dino depcze Biedronce po piętach
Nie są to puste liczby, bo wskazują one na zmieniające się proporcja rynku dotychczas niemal zmonopolizowanym i zdominowanym przez sieć Biedronka. Dino w imponującym tempie i stylu dogania Biedronkę. Można przypuszczać, że gdyby nie pandemia koronawirusa i obostrzenia związane z koronawirusem opóźniające otwarcie niektórych spośród nowych sklepów wzrost znaczenia Dino na polskim rynku byłby jeszcze widoczniejszy. Biorąc pod uwagę dane z poprzedniego roku, gdy Dino otworzyło ogółem 243 marketów, możemy się spodziewać, że także w tym roku druga połowa roku przyniesie z sobą otwarcie jeszcze większej liczby placówek. Czy wkrótce większa część Polaków odwróci się od Biedronki na rzecz rodzimego Dino? Nie sposób powiedzieć tego z pewnością w tym momencie, ale energiczna ekspansja sieci wywiera silne wrażenie.