Dino przebiło PKN Orlen. Polska sieć sklepów bije stacje paliw na głowę, chodzi o finanse
Kapitalizacja Dino przewyższyła PKN Orlen
Jak donoszą Wiadomości Handlowe, gigant przemysłu paliwowego PKN Orlen jest wart na warszawskiej giełdzie mniej niż co prawda prężna, ale wciąż relatywnie mała sieć handlowa Dino. Ta paradoksalna sytuacja wiąże się ze specyfiką giełdy, która jest czuła na zawirowania związane z przejęciem Lotosu przez PKN Orlen, przez co akcje koncernu tracą na wartości pomimo jego ogromnych sił przerobowych. PKN Orlen jest zdolne do przerobu w ciągu roku 35 mln ton ropy naftowej różnych gatunków. Ma ponadto do dyspozycji 2800 stacji benzynowych. Mimo to jej akcje są teraz warte mniej niż akcje sieci handlowej Dino, która posiada w Polsce zaledwie 1300 placówek.
Gdy PKN Orlen mierzy się z niskim popytem, Dino rośnie w siłę i rozszerza zasięg
Jak podają Wiadomości Handlowe, we wtorek (18.08) kapitalizacja akcji Dino na warszawskiej GPW przewyższyła kapitalizację akcji PKN Orlen. Sieć Dino wycenia się aktualnie na 23 mld zł, tymczasem PKN Orlen - na 22,9 mld zł. Jest to wynik trwającego od czerwca spadku wartości akcji PKN Orlen. Spadek ten można powiązać z niskim popytem na ropę naftową, który z kolei jest jednym ze skutków pandemii koronawirusa i wprowadzonych w związku z nią obostrzeń komunikacyjnych i transportowych. Wartość akcji PKN Orlen spadła o 25 proc. od 9 czerwca.
Z kolei Dino odnotowało w tym samym okresie wzrost wartości o 23 proc. Może się to wiązać z inwestycjami sieci Dino w dwa nowe centra dystrybucyjne oraz z otwarciem 84 nowych placówek w pierwszej połowie 2020 roku. Kolejnym czynnikiem mogącym mieć wpływ na niespodziewane przetasowanie na giełdzie jest zmiana postrzegania stabilności poszczególnych sektorów wynikająca z doświadczenia kwarantanny i "zamrożenia" gospodarki. Podczas gdy branża paliwowa okazała się mało stabilna, sektor żywnościowy pozostał stabilny i wykazał się elastycznością w dostosowywaniu się do pandemicznych realiów, wytycznych i restrykcji.