Dobra energia w partnerstwie publiczno-prywatnym
O tym, jak efektywnie zbudować instalację termicznego przekształcania odpadów, która skutecznie odzyskuje cenną energię cieplną i elektryczną, opowiada Konrad K. Nowak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Olsztynie.
W Olsztynie powstaje instalacja zasilana odpadami komunalnymi. Dlaczego Olsztyn zdecydował się zrealizować taką inwestycję i na jaką potrzebę społeczną ona odpowiada?
Stanęliśmy przed dwoma wyzwaniami. Pierwszym, które dotyczy całego regionu, jest kwestia zagospodarowania odpadów ― od momentu ich powstania, poprzez przetworzenie, a następnie utylizację. Drugim było pokrycie deficytu w dostawach ciepła na ogrzanie mieszkań w Olsztynie.
Nasz projekt zakłada więc maksymalne wykorzystanie energii odzyskanej z termicznego przekształcania odpadów, żeby częściowo zapewnić ciepło mieszkańcom Olsztyna, a przy okazji, w procesie kogeneracji, wytworzyć jeszcze energię elektryczną, która trafi do systemu energetycznego.
Co zadecydowało o wybudowaniu tej instalacji w partnerstwie publiczno-prywatnym?
Prace analityczne nad realizacją tego przedsięwzięcia zaczęliśmy od sprawdzenia możliwości finansowych. Skala projektu znacząco przekraczała możliwości naszej spółki komunalnej, która zajmuje się zaopatrzeniem miasta w ciepło. Spodziewane nakłady zdecydowanie za bardzo obciążyłyby budżet miasta Olsztyn.
Doszliśmy do przekonania, że jednym z rozwiązań praktykowanych na całym świecie, a w Polsce może mało popularnych, jest zaangażowanie kapitału prywatnego w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
Obejrzyj film o projekcie „Dobra energia dla Olsztyna”:
Czy były inne pozafinansowe przesłanki przemawiające za wyborem PPP?
Podmiot prywatny dostarcza nie tylko kapitał, ale również nie mniej ważny know how, czyli wiedzę na temat tego, jak skutecznie zrealizować takie przedsięwzięcie, żeby generowało jak najlepsze efekty, było jak najsprawniejsze i mogło funkcjonować przez długi czas bez problemów i na jak najniższym poziomie kosztów.
Nas, jako stronę samorządową, najbardziej interesuje to, żeby usługi na rzecz społeczeństwa, które ma świadczyć ten zakład, były realizowane w sposób niezakłócony, jak również w sposób możliwie najtańszy, z jak najmniejszym obciążeniem obywateli.
Postawili Państwo na PPP, a jednak za pierwszym razem nie wyszło?
Procedura pozyskania partnera prywatnego dla tak dużego przedsięwzięcia jest nie lada wyzwaniem. Pierwszy proces dialogu konkurencyjnego niestety zakończył się porażką i musieliśmy unieważnić postępowanie. Ale dzięki temu wiele się nauczyliśmy. Zdobyliśmy wiedzę na temat tego, jak funkcjonuje rynek prywatny i jakie ma oczekiwania. Chcąc zaangażować podmiot prywatny w tak duże przedsięwzięcie, które wymaga przyjęcia na siebie szeregu ryzyk, musimy spróbować spojrzeć na to od strony podmiotu prywatnego i uwzględnić jego potrzeby. Jeżeli patrzymy tylko przez pryzmat własnych potrzeb, niestety obawiam się, że tego typu przedsięwzięcia nie mają szans na powodzenie.
To musi być jednak partnerstwo w takim pełnym rozumieniu, czyli obie strony muszą na tym korzystać. Proces, który towarzyszył wyborowi partnera prywatnego, był długi, ale dzięki tym doświadczeniom, po pierwszym niepowodzeniu drugie postępowanie na wybór partnera prywatnego pozwoliło nam wyłonić podmiot, który zaspokoił wszystkie nasze oczekiwania, przejął na siebie zakładane ryzyka i jak widać, dzisiaj realizuje przedsięwzięcie. Mam nadzieję, że z sukcesem je zakończy w odpowiednim terminie.