Zgubił przesyłkę wartą 3 tys. zł i jeszcze podrobił podpis klienta. Zdecydowana reakcja firmy kurierskiej
DPD miało dostarczyć panu Markowi paczkę z częściami rowerowymi, których wartość oszacowano na ponad 3 tysiące złotych. Już na samym początku miał problemy z dogadaniem się z kurierem. Z początku miał przyjechać po południu, później tłumaczył, że pojawi się wieczorem.
Kurier zgubił paczkę klienta, znalazł ją przypadkowy przechodzień
Jak pisze Wirtualna Polska, kurier tego dnia nie przyjechał, za to dzień później do pana Marka zadzwoniła obca osoba, mówiąc, że znalazła jego paczkę w rowie. Znalazca zwrócił pakunek prawowitemu właścicielowi, a klient zdecydował się sprawdzić status paczki na stronie DPD.
Firma kurierska oznaczyła paczkę jednocześnie jako "zagubiona" i "doręczna". Status doręczenia wynikał z podrobienia podpisu przez kuriera DPD, klient poznał to po tym, że jego nazwisko było przekręcone. Klient skontaktował się ze sklepem, z którego zamówił paczkę, opisał sytuację, a sklep złożył reklamację do firmy spedycyjnej. Sprawa trafiła także na policję, ze względu na sfałszowanie podpisu.
DPD opublikowało oficjalny komunikat
Jak pisał Wirtualnej Polsce poszkodowany klient, przez długi czas nie usłyszał żadnych przeprosin, poinformowano go jedynie o rozpoczęciu procedury reklamacji. W końcu firma opublikowała przeprosiny oraz poinformowała o zwolnieniu pracownika. Prawdopodobnie poniesie także konsekwencje prawne.
- Zweryfikowaliśmy kwestię wskazanej przesyłki i rzeczywiście ma ona status zaginionej. Odpowiedzialność za to ponosi kurier. W związku z zaistniałym zdarzeniem z końcem tygodnia nastąpi rozwiązanie współpracy z tym kurierem. W imieniu DPD Polska bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację i wskazujemy na możliwość skorzystania (w pierwszej kolejności przez nadawcę) ze ścieżki reklamacyjnej - napisało DPD w komunikacie prasowym.