Duży polski bank idzie pod młotek. Proces sprzedaży ruszy lada moment
Podczas Europejskiego Kongresu Finansowego prezes VeloBanku, Adam Marciniak, zapowiedział, że proces sprzedaży banku rozpocznie się lada moment. Pod względem aktywów na naszym krajowym rynku bankowym VeloBank zajmuje dziewiątą pozycję. Michael Machaj – dyrektor zarządzający w JP Morgan, firmie będącej doradcą transakcyjnym w tej sprawie – twierdzi, iż VeloBank może stanowić łakomy kąsek dla inwestorów – podaje Business Insider.
VeloBank szuka inwestora
Kończymy część przygotowawczą, dokumenty i teasery dla inwestorów. Biorąc pod uwagę, że do końca września mamy uzyskać pierwsze oferty niewiążące, proces sprzedaży (VeloBanku – dop. red.) rozpocznie się lada moment – przekazał w rozmowie z Business Insiderem prezes Adam Marciniak. Przypomnijmy, że podmiot powstał w wyniku przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku, która miała miejsce pod koniec ubiegłego roku. Sprzedaż banku ma nastąpić w ciągu dwóch lat, licząc od wydania decyzji Komisji Europejskiej o zgodzie na pomoc publiczną podczas ratowania GNB. Za zgodą KE proces ten może zostać wydłużony o rok.
Do VeloBanku nie trafiły toksyczne hipoteki frankowe. Podmiot zajmuje 9. miejsce pod względem aktywów na naszym rynku bankowym. 51 proc. akcji banku posiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a pozostałą część – System Ochrony Banków Komercyjnych. Doradcą transakcyjnym jest firma JP Morgan.
Tu nie ma ryzyka?
Zgromadzeni na Europejskim Kongresie Finansowym eksperci dyskutowali nad tym, czy sprzedaż VeloBanku udowodni inwestorom atrakcyjność polskiego sektora bankowego. Zdaniem Franciszka Hutten-Czapskiego, dyrektora zarządzającego i partnera w Boston Consulting Group w Polsce, nasze rodzime placówki są nowoczesne i efektywne pod względem kosztowym. Mogą się również pochwalić stosunkowo niskimi wskaźnikami ubankowienia, co daje spory potencjał do wzrostu – czytamy na łamach Business Insidera. Natomiast obciążenie pojawia się z powodu m.in. wakacji kredytowych czy hipotek frankowych.
Franciszek Hutten-Czapski podkreślił jednak, że VeloBank nie ma tego ryzyka. Hipoteki frankowe zostały bowiem w Getin Noble Banku, a ze względu na niewielki portfel hipotek złotowych, których bank nie udziela od sześciu lat, jest on mniej narażony na wakacje kredytowe, a jego klienci – na wzrost rat.
Łakomy kąsek dla inwestorów
W ostatnich czterech latach w polskim sektorze prowadzone były cztery procesy sprzedaży i żaden nie zakończył się sukcesem. Ale było to spowodowane istotnymi dla inwestorów ryzykami, trudnymi do rozwiązania. VeloBank tego ryzyka nie ma – przyznał na łamach Business Insidera Michael Machaj, dyrektor zarządzający w JP Morgan. Dlatego, w jego opinii bank może być łakomym kąskiem dla inwestorów. Jednocześnie ekspert wskazał dwa rodzaje problemów (niewynikających jednak z VeloBanku), które ewentualnie mogłyby przeszkodzić w tej transakcji. Pierwszy dotyczy strategii wybranych zagranicznych banków: M&A (fuzje i przejęcia) nie są dla nich najważniejsze. Natomiast drugi rodzaj problemów tyczy się sporej zmienności wycen polskich banków.