Emeryci dostają podwyższone przelewy. ZUS zabrał głos
Zakład Ubezpieczeń Społecznych co roku zwiększa stawki świadczeń długoterminowych. W marcu 2025 r. na konta emerytów i rencistów spływają już pierwsze powiększone przelewy, ale emeryci nie zapominają o perspektywie kolejnej podwyżki. Czy jest możliwa w 2025 r.?
Zaczęło się: ZUS wypłaca wyższe świadczenia
ZUS przeprowadził już pierwszą waloryzację świadczeń. Z uwagi na to, że 1 marca wypadał w sobotę, cześć osób uprawnionych do pobierania emerytur i rent otrzymała wypłaty wcześniej, zarówno w formie gotówki jak i na konta bankowe. Grupa, która odbiera świadczenie 15 marca, również może liczyć na wcześniejszy przelew. Pozostałe terminy, tj. 6, 10, 20 i 25 marca pozostają bez zmian.
W tym roku waloryzacja świadczeń wyniosła 5,5 proc., a więc wskaźnik jest mniejszy niż rok temu, kiedy skala podwyżki wynosiła 12,12 proc. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadza podwyżkę z urzędu, a zatem nie trzeba składać żadnych wniosków, aby otrzymać wyższą wypłatę. Wzrosło nie tylko to świadczenie, wypłaty m.in. dodatków kompensacyjnych, dodatków pielęgnacyjnych czy dodatków dla sierot zupełnych również uległy waloryzacji.
Więcej o sprawie: Takie podwyżki dostaną seniorzy od 1 marca, dla wielu to może być szok
Jak informuje ZUS, w pierwszym wcześniejszym terminie wypłat do odbiorców trafiło ponad 1 mln świadczeń na łączną kwotę 139,8 mln zł. Waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych i dodatków do nich ma na celu zachowanie ich realnej wartości, co jest powiązane z inflacją i wzrostem wynagrodzeń. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zabrał głos w sprawie kolejnej podwyżki.
Rząd ma już projekt drugiej waloryzacji
Zapowiadając marcową waloryzację Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że łączny koszt tegorocznych podwyżek świadczeń wyniesie ok. 22,8 miliarda złotych. Emerytura minimalna, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna, oraz renta socjalna są teraz wyższe o 97,95 zł, co daje 1878,91 zł brutto. Natomiast renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wynosi 1409,18 zł brutto.
Osoby uprawnione otrzymały już pierwsze podwyższone wypłaty. Kolejne trafią do emerytów i rencistów w czwartek, 6 marca. Według wyliczeń ZUS-u będzie to 1,6 mln świadczeń na łączną kwotę około 256,6 mln zł. ZUS przekaże pieniądze na pocztę 3 marca, a do banków – 5 marca. Kolejna tura przypadająca na 10 marca obejmie 1,4 mln wypłat, na kwotę ponad 271 mln zł. Środki zostaną przekazane na pocztę 5 marca, a do banków – 7 marca.
Natomiast jeżeli chodzi o zwaloryzowane świadczenia dla osób pobierających zasiłki oraz świadczenia przedemerytalne zostaną one przekazane na pocztę 27 marca, a do banków 31 marca, aby uprawnieni mogli je otrzymać 1 kwietnia.
Rząd ma już gotowy projekt ustawy dotyczący drugiej waloryzacji emerytur i rent, a zatem jest gotowy do przeprowadzenia drugiej podwyżki, jednak sprawa zależy od kilku czynników. Wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych — Paweł Jaroszek – w rozmowie z serwisem Fakt.pl przekazał, czego można się spodziewać.
ZUS rozwiewa wątpliwości dotyczące drugiej waloryzacji
Przeprowadzenie drugiej waloryzacji byłoby możliwe w przypadku podwyższenia poziomu inflacji. Mogłoby do tego dojść jeśli między styczniem a czerwcem jej wskaźnik przekraczałby 5 proc. Rząd jest już gotowy na dalszy wzrost cen, a w odwodzie jest już projekt ustawy wprowadzającej kolejną podwyżkę świadczeń.
Jak informował GUS, inflacja w styczniu osiągnęła już próg 5,3 proc. i według prognoz w pierwszej połowie roku może jeszcze wzrosnąć. Aktualnie Polska jest jednym z krajów o najwyższym wskaźniku inflacji w Unii Europejskiej. Czy w tej sytuacji emeryci i renciści mogą liczyć na kolejne podwyżki świadczeń? Paweł Jaroszek odpowiada jednoznacznie: nie.
Nie, w tym roku nie zapowiada się, że będziemy takie świadczenia wprowadzali […] Tutaj raczej ekonomiści są zgodni, że inflacja będzie już powoli stabilizowała się na niższych poziomach — wyjaśnia Jaroszek.
Zdaniem ekspertów z Focus Economics w drugiej połowie roku inflacja ma nieco przyhamować, wiec można się spodziewać, że średnioroczny wskaźnik będzie utrzymywał się na poziomie 4,2 procent. Choć projekt drugiej waloryzacji jest przygotowany, istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że taki proces zostanie przeprowadzony. W gruncie rzeczy to, naturalnie, dobra informacja.
