Emerytura bez podatku lepsza niż "kupowanie głosów trzynastką"? Eksperci o rozwiązaniach dla seniorów
Emerytura bez podatku
Emerytura bez podatku ma polegać na wypłacie emerytury bez potrącania podatku dochodowego. Dzięki rozwiązaniu seniorzy mogliby oszczędzać miesięcznie nawet kilkaset złotych. - To pomysł PSL-u, który najpierw złożyli jako swój w zeszłej kadencji, później zebrali 100 tysięcy podpisów i został złożony do marszałka i wraca teraz. Jest to ciekawe rozwiązanie. Jeżeli chcielibyśmy już to analizować i zwolnić to rzeczywiście z podatku, czyli wypłacać tyle netto, co dzisiaj emeryci otrzymują brutto, tu już potrzebne są dodatkowe analizy, wyliczenia, jaki to będzie koszt dla budżetu - powiedział Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
Ekspert podkreśla, że prace nad projektem są na wczesnym etapie. - Ja już niedawno rozmawiałem nawet w tej sprawie z przedstawicielami polskiego stronnictwa i też czekam na jakieś szczegółowe analizy, żebyśmy jakby, jakby mogli zobaczyć jak ten projekt wygląda. Natomiast jest, to myślę na pewno ciekawsze rozwiązanie niż ten projekt stażowych emerytur. Tutaj jeżeli już bym miał wybierać jedno z tych rozwiązań, patrząc systemowo, to szybciej bym się skłaniał ku tym emeryturom bez podatku - twierdzi ekspert.
Wielkie obciążenie dla budżetu
Zdaniem Sobolewskiego emerytura bez podatku będzie ogromnym wydatkiem dla państwa i nie powinno się go wprowadzać równocześnie z takimi rozwiązaniami jak trzynasta i czternasta emerytura. - To jest rozwiązanie warte miliardy (...) Jednocześnie nie, natomiast 13-stka i 14-stka to jest rozwiązanie tak, jak powiedziałem stricte wyborcze. To jest kupowanie elektoratu 9 milionów osób tym stu złotowym bonusem na kilka dni, kilka tygodni przed ciszą wyborczą, przed pierwszą, drugą turą wyborów prezydenckich. Stu złotowym, jeżeli weźmiemy pod uwagę miesięcznie - powiedział Sobolewski.
Specjalista zasugerował też, że waloryzacja roczna miałaby większy sens. - Róbmy waloryzację roczną, zwiększmy tymi 12 miliardami, 14 miliardami, 18 - w zależności, ile tych emerytur 13-tych, 14-tych będziemy wypłacali. Zwiększajmy waloryzację roczną, bo to jest rozwiązanie systemowe. Ja wiem, że jak ktoś dostanie 100 złotych w miesiącu, on tego nie poczuje. Ale co miesięczne zwiększanie budżetu pozwoli nam jakoś inaczej tę politykę gospodarczą własnego domowego - domowej rodziny prowadzić. Bo tak naprawdę jeżeli ktoś dostanie te 1000 złotych w kwietniu, powiąże się to jeszcze pewnie z okresem świątecznym, majówką - zaraz to wyda. I nikt w lipcu, w sierpniu, we wrześniu o tym nie będzie pamiętał - tłumaczył w programie “Money. To się liczy” Oskar Sobolewski.