Rząd przyjął projekt budżetu. Bez 13. emerytury
13. emerytura to jedna z czołowych obietnic przedwyborczych PiS, które mają pomóc partii wygrać nadchodzące wybory parlamentarne 13 października. Jak zapewniał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, trzynasta emerytura ma być świadczeniem stałym, wypłacanym raz do roku.
- Będzie trzynastka na stałe, waloryzacja kwotowo-procentowa, będziemy się starali polepszać byt najbiedniejszych emerytów, podnosić ich minimalną emeryturę – powiedział Kaczyński w rozmowie z "Super Expressem". Mimo to, w budżecie przyjętym przez radę ministrów nie ma słowa o tym świadczeniu. Pusta obietnica i “kiełbasa wyborcza”?
13 emerytura nie została zawarta w projekcie budżetu
Emeryci nie mogą być pewni, czy słowa prezesa PiS przełożą się na realne działania. W przedstawionym i przyjętym przez radę ministrów budżecie brakuje wzmianki o wydatkach na tzw. Trzynastkę. Jak czytamy w Super Expressie, w dokumentach nie ma słowa o 10 miliardach złotych, które mniej więcej kosztuje program.
Zapytany o tę sprawę w programie pierwszym Polskiego Radia Joachim Brudziński wyjaśniał, że ze względu na dodatkowe świadczenie emerytalne należy znowelizować projekt budżetu na 2020 r. Brudziński mówił, że w ZUS są środki przygotowane na wypłaty tzw. trzynastej emerytury. Jednak poseł nie potrafił podać konkretów dotyczących ewentualnej nowelizacji budżetu, jak wynika z informacji podawanych przez PAP.
Przypomnijmy, do tej pory 13. emeryturę dostało 9,8 mln osób. Przyznano ją niemal 7 milionom emerytów, ale na świadczenie mogło liczyć także ponad 2,5 mln rencistów.