Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Emerytura Beaty Tyszkiewicz woła o pomstę do nieba."Kiedyś nikt nie mówił o żadnych składkach"
Patryk Solarczyk
Patryk Solarczyk 24.04.2023 21:11

Emerytura Beaty Tyszkiewicz woła o pomstę do nieba."Kiedyś nikt nie mówił o żadnych składkach"

Beata Tyszkiewicz
Domena publiczna

Beata Tyszkiewicz tak jak wielu innych znanych artystów takich jak np. Krzysztof Cugowski czy Maryla Rodowicz nie otrzymuje wysokiej emerytury. Wręcz przeciwnie, emerytury wymienionych artystów są wyjątkowo niskie.

Beata Tyszkiewicz komentuje swoją emeryturę

Wysokość jej emerytury to około 1300 zł, po waloryzacji ta kwota może być nieco wyższa.

"Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło. Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach" – powiedziała Tyszkiewicz 

Program "Beczka plus”. Można dostać nawet 10 tys. zł dofinansowania

Emerytura Cugowskiego jest jeszcze niższa

Artysta otrzymuje bardzo niską emeryturę. W przeszłości wynosiła ona zaledwie 570 zł, lecz od momentu gdy wprowadzona została emerytura minimalna, artysta może liczyć na ok. 1000 zł miesięcznie.

- Nie mogę narzekać. I nie mam pretensji do losu, że po sukcesie, który odniosłem, teraz nie powinienem się zastanawiać, czy ja będę miał z czego żyć, gdybym przestał grać, czy nie. Zarobiłem troszkę pieniędzy, ale nawet nie porównuję się do ludzi zamożnych, bogatych – powiedział Krzysztof Cugowski, cytowany przez "Super Express".

Lech Wałęsa ma ponad 10 tys. zł emerytury, ale narzeka

Uważa on, że przez inflację życie jest obecnie tak drogie, że kwota ta jest niewystarczająca. „Od lat emerytura mi nie rośnie, a podwyżki jakoś omijają” – narzeka prezydent.

- Na szczęście to moja żona codziennie chodzi na zakupy spożywcze. Cieszę się, że nie muszę oglądać tych kolosalnych kwot za produkty, które leżą na sklepowych półkach. Niemniej to z mojej kieszeni są one kupowane – komentuje inflację Lech Wałęsa na łamach portalu o2.pl

Były prezydent mówi, że produkty są drogie, więc dostaje on znacznie mniejsze porcje do zjedzenia na śniadania, obiady i kolacje. „Nie jestem z tego zadowolony”.

„Żona zabiera mi wszystko i wydaje na swoje potrzeby” – dodaje Wałęsa.