Emerytury dla Ukraińców. Wystarczy jedna składka do ZUS, ale trzeba też spełnić inne warunki
Aby obywatel Ukrainy czy Białorusi mógł dostać minimalną polską emeryturę, wystarczy jedna składka do ZUS. Umowy o zabezpieczeniu społecznym zawarte z tymi krajami otworzyły pole do nadużyć – donosi „Rzeczpospolita”. ZUS z kolei informuje, że jedna składka nie otwiera automatycznie drogi do uzyskania dopłaty do minimalnej emerytury dla cudzoziemca. Trzeba bowiem spełnić też inne warunki. Jakie? O tym poniżej.
Emerytura dla cudzoziemca. Jak to działa?
Wypłata polskich rent i emerytur obywatelom Ukrainy i Białorusi następuje na podstawie obustronnych specjalnych umów o zabezpieczeniu społecznym. Umowę z Ukrainą polski rząd podpisał w 2012 roku, a umowa zawarta z Białorusią weszła w życie w ubiegłym roku. Łącznie Polska zawarła kilkanaście takich umów m.in. z Niemcami, Hiszpanią, Wielką Brytanią, Kanadą czy USA. Gwarantują one, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okres ubezpieczenia w drugim państwie. Analogiczne przepisy obowiązują w Unii Europejskiej.
Nie oznacza to jednak, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych finansuje emerytury obywateli Ukrainy za okresy pracy na terenie ich macierzystego kraju. Każde państwo wypłaca świadczenie proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w każdym z nich – tłumaczy Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo.
Jedna składka, ale trzeba spełnić warunki
Jak informuje „Rz”, świadczenia stały się polem do nadużyć, a w internecie można natknąć się na porady z cyklu: jak po tygodniu pracy w Polsce dostać tutejszą emeryturę minimalną. Nie ma minimalnego okresu – wystarczy „jedna składka”. Zatem jeśli ktoś pracował w Polsce i w Ukrainie, może otrzymywać dwie emerytury lub renty – od ZUS oraz z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej. Musi jednak spełnić warunki do przyznania tych świadczeń, które są określone w przepisach obowiązujących w Polsce oraz w Ukrainie. W Polsce przepisy są liberalne i po jednej składce wypłacane są świadczenia – przyznaje na łamach gazety dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
„Rz” podaje, iż w praktyce zatem Ukrainiec, który pracował w swoim kraju, ale przyjechał do Polski i jest w wieku emerytalnym, może otrzymać od ZUS-u dopłatę różnicę z jego ukraińskiej emerytury do polskiej emerytury minimalnej w Polsce (która po marcowej waloryzacji wynosi 1588 zł brutto). Różnica jest spora, gdyż w 2021 roku minimalne świadczenie na Ukrainie było wypłacane w wys. 1854 hrywien (283 złote), a u nas było to 1250,88 zł brutto. Średnia emerytura wynosiła wówczas u naszych sąsiadów ok. 500 zł. Paweł Żebrowski przypomina, że aby cudzoziemiec mógł otrzymać dopłatę do emerytury, musi zamieszkiwać w Polsce. W przeciwnym razie ta dopłata mu nie przysługuje.
Dodatkowe 5540,25 zł miesięcznie dla konkretnej grupy seniorów. Jedno kryterium do spełnienia.
Jaka jest skala zjawiska?
Zdaniem ZUS liczba dopłat wypłacanych Ukraińcom jest niewielka. W 2021 dotyczyła 1215 osób, w 2022 r. dotyczyła 1205 osób, a obecnie wypłacamy dopłatę dla 1170 obywateli Ukrainy – wskazuje Żebrowski. Skala dopłat jest coraz mniejsza z dwóch powodów. Po pierwsze obywatele Ukrainy podejmują pracę w Polsce, a gdy ich przychód z tytułu pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej przekracza wysokość dopłaty, znika prawo do dopłaty do minimum. Po drugie: Ukraińcy wyjeżdżają z naszego kraju.
Natomiast wspomnieć jeszcze należy, że na podstawie umów o zabezpieczeniu społecznym wypłacane są też renty, w tym renty rodzinne. W 2017 roku ZUS wypłacił obywatelom Ukrainy z tego tytułu 120 tys. zł, a sześć lat później już 10 razy więcej – 1,2 mln zł.
ZUS weryfikuje prawo do świadczeń
ZUS sprawdza fakt zamieszkiwania w Polsce przez cudzoziemca zarówno na etapie składania przez niego wniosku o świadczenie, jak i w okresie jego wypłaty. Oświadczenie o miejscu zamieszkania jest składane pod rygorem odpowiedzialności karnej. Poza tym, cudzoziemcy, na żądanie ZUS muszą przedłożyć dokument, który potwierdza ich legalny pobyt w Polsce. Chodzi o kartę stałego lub czasowego pobytu bądź kartę pobytu rezydenta długoterminowego UE. Częstotliwość weryfikacji jest w tym przypadku uzależniona od rodzaju i ważności dokumentu potwierdzającego legalność pobytu w Polsce.
Przy weryfikacji miejsca zamieszkania cudzoziemca ZUS współpracuje także ze swoimi odpowiednikami w państwach, z którymi łączy Polskę umowa dwustronna o zabezpieczeniu społecznym, w tym instytucją ukraińską. Procedury stosowane przez obie instytucje przy obsłudze wniosków emerytalno-rentowych wymuszają weryfikację, w drodze współpracy administracyjnej, szeregu informacji dotyczących przyznawania i wypłaty świadczeń, w tym również dane adresowe świadczeniobiorców – tłumaczy Paweł Żebrowski.
Dodaje, że o wyjeździe z naszego kraju informują też sami świadczeniobiorcy. Jako podatnicy są oni prawnie zobowiązani przekazać do ZUS-u aktualny adres zamieszkania. Zatajenie takiej informacji niesie za sobą poważne konsekwencje, w tym wszczęcie postępowania o zwrot nienależnie pobranego świadczenia , z postępowaniem egzekucyjnym włącznie oraz potencjalną odpowiedzialnością karną.