Fajerwerki podrożały, mimo to Polacy i tak je kupią

Polacy wypuszczają fajerwerki

Zdaniem sprzedawców w tym roku fajerwerki podrożały nawet o 20-30 proc. w stosunku do ubiegłego roku. W przypadku towaru sprowadzanego z Chin na ceny wpłynęły przede wszystkim koszty transportu, które wzrosły nawet dwukrotnie.

W niebo zostanie wystrzelone  nieco mniej fajerwerków, gdyż z tego zwyczaju zrezygnowały samorządy. W czasie pandemii samorządy nie organizowały miejskich imprez sylwestrowych ze względu na obostrzenia. Teraz miasta rezygnują z imprez, gdyż chcą zaoszczędzić, a tym samym nie kupują też fajerwerków. 

 Jak mówią sprzedawcy w rozmowie z PAP, sztuczne ognie kupują przede wszystkim prywatni klienci. Jeden ze sprzedawców dodaje, że "zainteresowanie wśród osób prywatnych jest takie samo, jak w ubiegłym roku. Większość klientów wybiera mniejszy kaliber z większą liczbą wyrzutów". 

Jak mówi dla Strefy Biznesu Aneta Siwarga ze Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki, z każdym rokiem rośnie kwota, jaką Polacy wydają na zakup fajerwerków. Zwraca uwagę, że 95 proc. branży stanowi rynek konsumencki.

Jak wynika z tegorocznego raportu Warsaw Enterprise Institute (WEI) “Branża pirotechniczna w Polsce” obecnie cała branża w Polsce generuje obroty na poziomie 700 mln zł.

Kontrowersje wokół fajerwerków

Co roku wraca temat bezpiecznego używania wyrobów pirotechnicznych, 

-Niestety używanie środków pirotechnicznych bardzo często wiąże się z ogromną ilością poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych. Przyczyną większości przykrych wydarzeń jest niewłaściwe użytkowanie fajerwerków i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa – czytamy na stronie internetowej Komendy Głównej Policji. 

Policja przypomina także, że zgodnie z prawem w Polsce obowiązuje zakaz używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych, a wyjątkiem jest tylko 31 grudnia oraz 1 stycznia. Na stronie Policji można też znaleźć informacje, jak bezpiecznie odpalać fajerwerki.