Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Fala oburzenia po słowach wiceministra. Ta wypowiedź rozgrzała pół Polski
Michał Górecki
Michał Górecki 25.08.2024 19:43

Fala oburzenia po słowach wiceministra. Ta wypowiedź rozgrzała pół Polski

Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury
Fot. Campus Polska/Ministerstwo Infrastruktury

Spotkania odbywające się w ramach Campus Polska Przyszłości stały się areną dla kilku słów wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka. Wybrzmiały mocno, choć nie odniosły, najprawdopodobniej, zamierzonego przez podsekretarza stanu efektu. Wypowiedź o “hamowaniu” inwestycji jest szeroko komentowana - część jest zauważalnie oburzona.

Strzał Malepszaka. Wiceminister o "hamowaniu" inwestycji

Campus Polska Przyszłości to w gruncie rzeczy seria spotkań organizowanych na wzór publicznego think tanku polityczno-ekonomicznego. W tym roku cykl rozmów odbywa się w Olsztynie, przy współobecności szeregu ministrów; w tym Piotra Malepszaka, wiceszefa resortu infrastruktury, a przy tym eksperta z branży kolejowej. W ramach swojej wypowiedzi z soboty 24 sierpnia Malepszak ocenił, że - perspektywicznie - trzeba “zacząć hamować inwestycje w drogi i skupić się na rozbudowie dróg kolejowych w Polsce”. Przywołał kilka danych, które wywołały emocje, zwłaszcza w kontekście istotnego komponentu projektu CPK - tzw. linii “Y”.

Zobacz też: Nie przyłączysz się do sieci OZE. Zacofana Polska nie daje rady z nową energią, liczby szokują

Koniec z urlopem macierzyńskim. Zaskakujące słowa z ministerstwa

Kolej, zamiast dróg. Linia "Y"

Żeby zrozumieć część, najbardziej wyrazistych, reakcji na słowa wiceministra, konieczne jest zreakpitulowanie tez Malepszaka. Ocenił, że, tendencyjnie, Polska inwestuje w drogi niejako siłą rozpędu, nie zwracając uwagi na alternatywy.

Idziemy siłą inercji (bezwładu - red.), i już są pomysły, żeby dublować ekspresówki (drogi ekspresowe - red.) bez zważania na bardzo silne tendencje, które pojawiły się w ostatnich latach, które są związane z demografią. Zaczyna brakować kierowców, więc nie ma potrzeby budowy dróg wysokiej przepustowości.

Przypomniał przy tym, że ostatnie 30 lat to, pod względem inwestycji transportowych, 5,3 tys. km dróg ekspresowych i autostrad (+12 tys. km innych, nieekspresowych, dróg). Przy tym kolej wygląda blado; zaledwie 50 km nowych torów, z czego aż 38 km to inwestycje w ramach gdańskiego PKM.

Zdaniem wiceministra inwestycyjnemu rozmachowi należałoby zmienić wektor; z dróg właśnie na kolej.

Mamy sprawną sieć dróg i ją uzupełniamy, ale chcemy odważnie postawić na kolej w wymiarze szybkim oraz takim, żeby uwolnić przepustowość linii istniejących, żeby jeździło więcej towarów i był sprawny ruch dalekobieżny.

Zobacz też: Tesco nie zniknęło. Zarabia w Polsce coraz większe kwoty i zatrudnia pracowników

Popyt jest, musi być i podaż. Ale w tej kadencji nowych torów nie będzie

Jeśli więc chodzi o nową infrastrukturę kolejową; kolejnych kilometrów torów w tej kadencji Sejmu nie będzie - to ze względu na terminy. 

To nie jest tak krótki proces, żeby zdążyć do 2027 roku. Do 2027 roku rozpoczniemy budowę „Y”, będziemy również przywracać utracone połączenia po istniejących liniach kolejowych i to jest pierwszy element układanki.

Linia “Y” to komponent projektu CPK; trasa pasażerska Kolei Dużych Prędkości (KDP) na linii Warszawa - Łódź - Wrocław - Poznań. Docelowo pociągi mają na tych odcinkach osiągać prędkość 350km/h.

Zrzut ekranu 2024-08-25 192625.png
Źródło: Stowarzyszenie na Rzecz Interoperacyjności i Rozwoju Transportu Szynowego

O tym, że Polska w pierwszej kolejności postawi właśnie na “Igreka” poinformowało w czerwcu Ministerstwo Infrastruktury. Emocje wzbudził kontekst mniejszych miejscowości, leżących na trasie pomiędzy aglomeracjami: bowiem w pierwotnym projekcie mowa była o mniejszych prędkościach (ponad 200 km/h), stąd były pełnomocnik CPK z PiS Marcin Horała podniósł, że wyższe prędkości doprowadzą do poszkodowania mniejszych samorządów. Mieszkańcy dopytywali o przystanku choćby w Kaliszu. Władze spółki CPK odniosły się do sprawy i zapewniły niedawno, że “mniejsze, ale istotne ośrodki znajdujące się na trasie linii ”Y" będą obsłużone przez KDP". Jaka jest zatem prawda? Rozkład jazdy dla linii “Y” jest na etapie planowania; obecnie (od lipca br.) trwają tzw. konsultacje horyzontalnego rozkładu jazdy

Co do zasady HRJ (horyzontalny rozkład jazdy) jest koncepcją zakładającą dostęp do krajowego systemu KDP z każdego powiatu. Z tym zastrzeżeniem, że bezpośrednio, koleją regionalną lub autobusem dowozowym. O ile mieszkańców Kalisza najprawdopodobniej dotyczył będzie wariant “bezpośredni”, o tyle mieszkańców wielu innych miejscowości z pewnością ten zakładający pośrednictwo kolei regionalnych lub autobusów. Konsultacje zakładają m.in. udział marszałków województw, po tym etapie ma się wykrystalizować ich udział i odpowiedzialność za poszczególne segmenty. Samo oddanie linii “Y” jest planowane 2035 rok.

 

"Wchodzimy w mroczną erę"

Część reakcji na słowa wiceministra skupiły się na postulowanym przez niego procesie hamowania inwestycyjnego. Jeden z użytkowników Twittera zwrócił uwagę na dobór argumentacji - Malepszak mówił o demografii.

Wchodzimy w mroczną erę kiedy wszystkie złe decyzjeantyrozwojowe będziemy uzasadniać demografią