Polski biznesmen poszukiwany listem gończym został zatrzymany. Wkrótce ekstradycja
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie są nowe informacje w sprawie Henryka Kani
Kiedy polskie władze zaczęły prześwietlać jego aktywności
Jaki wykroczeń dopuścił się król kiełbasianego imperium
Henryk Kania ukrywał się w Argentynie
Ucieczka Henryka Kani przed odpowiedzialnością zakończyła się niepowodzeniem. Puls Biznesu donosi, że były prezes „Zakładów Mięsnych Henryk Kania” został odnaleziony w Buenos Aires. Funkcjonariusze bez wahania zatrzymali biznesmana. Obecnie Henryk Kania przebywa w areszcie domowym, gdzie będzie oczekiwał na zakończenie procedur związanych z ekstradycją.
Poszukiwania przedsiębiorcy rozpoczęły się w marcu 2020 r., gdy prokuratura regionalna w Katowicach wystawiła za nim list gończy. W kwietniu sprawę przejął Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Ograniczenie ścigania tylko do obszaru Polski było krokiem dość zaskakującym, ponieważ sam Henryk Kania poinformował w październiku 2019 r., że przebywa „w swoim domu za granicą”. Doniesienia te potwierdziły się dopiero po kilkunastu miesiącach.
Henryk Kania ma na koncie poważne wykroczenia
Henryk Kania przejął stery nad Zakładami Mięsnymi w 2003 r. Za jego kadencji spółka postawiła na niejednorodną ekspansję. Z jednej strony rozszerzono zaplecze przedsiębiorstwa o pięć zakładów, w których przy wypuszczaniu 260 ton wędlin na dobę pracowało ok. 2 tys. osób. Z drugiej strony kultowe kabanosy i wędliny zasiliły regały popularnej Biedronki czy Lidla. Sama firma chętnie finansowała drużyny piłkarskie i biegi masowe, aby stworzyć wizerunek zakładu kojarzonego ze zdrowym trybem życia.
W 2014 r. „Zakłady Mięsne Henryk Kania” przeszły organizacyjną rewolucję. Prezesem spółki został Grzegorz M. Były szef Henryk Kania rozpoczął pracę jako przewodniczący rady nadzorczej, jednak już w czerwcu 2019 r. powrócił na najwyższe stanowisko. Był to początek końca kiełbasianego imperium - niedługo później Grzegorz M. został aresztowany przez CBŚP. Zakłady Mięsne poniosły w ubiegłym roku stratę 888 mln zł, w związku z czym Henryk Kania ogłosił upadłość firmy i zbiegł za granicę.
Katalog wykroczeń, których dopuścił się biznesmen jest długi. Firma jest podejrzewana o wymianę 5,5 tys. pustych faktur ze spółką zależną Rubin Energy. Wartość tego wykroczenia jest szacowana na 740 mln zł. Co więcej, w ostatnich latach „Zakłady Mięsne Henryk Kania” miały dopuścić się wyłudzania podatku VAT na kwotę rzędu 28 mln zł. Zarząd spółki mógł narazić Skarb Państw na utratę ok. 40 mln zł na przestrzeni lat 2014-2019. Poza tym spółka wpadła w ogromne długi - serwis innpoland.pl podaje, że ich łączna wartość osiągnęła poziom 833,2 mln zł.