Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Intel w kryzysie, ale Polski nie odpuści? Gawkowski: mieszkają we Wrocławiu, z końcem roku wbiją łopaty
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 13.09.2024 12:34

Intel w kryzysie, ale Polski nie odpuści? Gawkowski: mieszkają we Wrocławiu, z końcem roku wbiją łopaty

Krzysztof Gawkowski
fot. Wojciech Olkusnik, East News

Chociaż Intel znajduje się w największym kryzysie finansowym i wizerunkowym w historii, jego inwestycja w Polsce może ostatecznie dojść do skutku. Komisja Europejska dała inwestycji zielone światło, a minister cyfryzacji zapowiada, że prace ministerstwa na rzecz budowy zakładu pod Wrocławiem mają najwyższy priorytet. 

Kryzys Intela i pytania o zasadność inwestycji

To, co przedstawiciele polskiego rządu (obecnego i poprzedniego) uparcie nazywają fabryką półprzewodników i procesorów Intela, w rzeczywistości ma być jedynie zakładem testowania i integracji. Innymi słowy, w Polsce ma powstać miejsce, w którym montowane i sprawdzane będą procesory budowane w Niemczech oraz w Irlandii. Budowa zakładu Intela w gminie Miękinia pod Wrocławiem stanęła jednak pod znakiem zapytania - nieoficjalnym, bo technologiczny gigant znajduje się obecnie w największym kryzysie w 56-letniej historii firmy. Ale, jak przekonuje nasz minister cyfryzacji, znikąd informacji, jakoby zarząd miał rezygnować z inwestycji nad Odrą.

Więcej o sprawie: Nadzwyczajne spotkanie w Intelu. Los inwestycji w Polsce zdaje się przesądzony

Sony odsłania karty. Playstation 5 Pro: moc, cena i data premiery

Zielone światło KE

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na pomoc publiczną strony polskiej dla inwestycji. Proces udzielania jej dla Intela prowadzony jest na podstawie rządowego programu pod nazwą „Krajowe Ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych”.

Komisja Europejska poinformowała Polskę, że jest zielone światło dla notyfikacji pomocy publicznej dla firmy Intel. To ważny krok, na który czekaliśmy ostatnie kilka miesięcy i o który zabiegaliśmy w Brukseli. Fabryka półprzewodników w Polsce jest coraz bliżej realizacji. Wzmocni to znacząco gospodarkę, jak i bezpieczeństwo kraju – powiedział Gawkowski.

To oznacza, że droga do rozpoczęcia oficjalnej notyfikacji pomocy publicznej jest otwarta. Dokona jej prezes UOKiK na wniosek ministra cyfryzacji. Jak czytamy na stronach rządowych, ”równolegle uruchomione zostaną prace związane z uzyskaniem zgody Rady Ministrów, wyrażanej w formie uchwały, na udzielenie pomocy publicznej Intelowi. Prace te mają najwyższy priorytet wśród innych zadań realizowanych przez Ministerstwo Cyfryzacji”.

Ostatnia prosta: W Intelu nikt nie rezygnuje

Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski przekonuje, że już niebawem podpisana zostanie umowa z Intelem, a budowa ruszy jak najszybciej. 

Liczymy, że podpisanie umowy z Intelem nastąpi do końca tego roku. Wówczas będzie możliwe rozpoczęcie budowy zakładu. Będzie to największa bezpośrednia inwestycja zagraniczna w Polsce od wielu lat. Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że dotyczy ona półprzewodników, jednego z kluczowych produktów, napędzającego gospodarkę przyszłości – dodał Dariusz Standerski. 

Tutaj warto przypomnieć, że chociaż inwestycja w istocie dotyczy półprzewodników, to chodzi jedynie o ich składanie i kontrolę jakości, a nie produkcję. Wiceminister cyfryzacji podczas konferencji prasowej odniósł się również do informacji dotyczących kryzysu Intela i zaniechania pozostałych inwestycji na terenie Europy. 

Podczas wizyty w USA spotkałem się z CEO intela. Obie strony potwierdziły zainteresowanie budową fabryki w woj. dolnośląskim. Żadne sygnay dotyczące zmiany stanowiska do nas nie wpłynęły. Mieliśmy doprowadzić do etapu notyfikacji o pomocy publicznej do Komisji Europejskiej, i to się stało. Polska strona miała ten proces przyspieszyć - skrócilismy go z dwóch lat do kilku miesięcy. Mieliśmy zabezpieczyć pieniądze w budżecie - zrobiliśmy to – podsumowuje wicepremier.

"To, że problemy Intela są wynika z komunikatu firmy i informacji rynkowych. Ale nie mamy jakiejkolwiek wiedzy o zmianie strategii. Oczywiście każda firma decyduje sama, ale z dzisiejszych informacji nie wynika nic, co miałoby te inwestycje wyhamować, a polska strona zrobiła wszystko, by ten proces jeszcze przyspieszyć – kontynuuje Standerski.

Wiceminister zapewnił, że wraz z końcem 2024 roku Polska będzie gotowa ”by Intel wbijał łopaty”. Jak dodał, w pewnym sensie ten proces już trwa, bowiem pracownicy Intela mieszkają już we Wrocławiu, a prace na miejscu się toczą. 

Umowa miedzy Skarbem Państwa a Intelem będzie możliwa dzięki zgodzie Rady Ministrów oraz notyfikacji pomocy publicznej, na którą zgodę wyraziła KE. By pomoc publiczna mogła zostać udzielona, Intel dla swojego zakładu musi uzyskać status otwartej unijnej fabryki. Wniosek w tej sprawie firma złożyła już do Komisji Europejskiej. Umowę musi też zaopiniować Prokuratura Generalna. 

Skąd w ogóle problemy Intela?

Problemy rozpoczęły się gdy Intel wypuścił na rynek swoje topowe procesory 13. i 14. generacji. Okazały się wyjątkowo niestabilne, a kluczowy problem dotyczył skoków napięcia, które w najlepszej sytuacji powodowały zawieszanie się komputera lub tzw. BSOD (Blue Screen of Death), a w wielu przypadkach kończyło się to nieodwracalnym uszkodzeniem procesora. Intel długo udawał, że żadnego problemu nie ma i nadal wprowadzał wadliwe CPU do sprzedaży. W konsekwencji o sprawie zaczęły informować branżowe media, a użytkownicy zgłaszali coraz więcej reklamacji, których Intel ani myślał rozpatrywać z korzyścią dla klientów. Beznadziejne wyniki finansowe i fatalny stan akcji na Wall Street zmusiły firmę do przeprowadzenie masowych zwolnień, w wyniku których 19 tys. pracowników straci pracę. By zaoszczędzić 10 miliardów dolarów, oszczędności szukano gdzie tylko się dało. Zrezygnowano z budowy fabryki we Włoszech i zakładu badawczego we Francji. Pojawiały się też pytania o zasadność budowy montowni i zakładu testowania w Polsce.