Polskie wojsko może wyruszyć na kolejną misję zagraniczną. MSZ snuje takie plany
Konsultujemy tę kwestię. Z naszego punktu widzenia jest uzasadnienie społeczności międzynarodowej, żeby podjąć tam działania stabilizacyjne - to słowa ministra spraw zagranicznych. Czatupowicz nie przyznał jednak czy rząd podjął już decyzję o ewentualnym uczestnictwie naszego wojska.
Iran w Cieśnienie Ormuz odpowiedział "oko za oko, ząb za ząb"
Cała sprawa zaczęła się od zatrzymania irańskiego tankowca u wybrzeży Giblartaru przez brytyjską marynarkę wojenną. Incydent ten miał miejsce na początku lipca, a Brytyjczycy uzasadnili zatrzymanie tym, że irański tankowiec miał wieźć ropę do Syrii, która została obłożona międzynarodowymi sankcjami. Iran zaprzecza jakoby tankowiec za cel obrał właśnie Syrię.
W odwecie 19 lipca w Cieśninie Ormuz, z którą od północy graniczy Iran a od południa Zjednoczone Emiraty Arabskie, irańska Gwardia Rewolucyjna zatrzymała tankowiec płynący pod brytyjską banderą. Oficjalnym powodem zatrzymania było potrącenie przez megastatek łodzi rybackiej i rzekome nie udzielenie pomocy rybakom przez załogi przepływającego tankowca. Teheran przeprowadza śledztwo dotyczące incydentu. Sprawa jest o tyle niepokojąca dla społeczności międzynarodowej, że Zatoka Perska, która łączy się z otwartym oceanem właśnie przez Cieśninę Ormuz jest miejscem skąd wypływa najwięcej tankowców z ropą naftową na świecie. Ewentualne zablokowanie Cieśniny przez Iran mogłoby więc doporwadzić do ogólnoświatego chaosu wywołanego brakiem surowca.
24 lipca świat obiegła informacja jakoby strona brytyjska wysłała do Teheranu mediatora, który miał rozmawiać w sprawie uwolnienia okrętu. Taką informację podał Iran, jednak jedno źródło z brytyjskiego MSZ zbliżone do Reutersa zdemenotwało, jakoby Londyn próbował rozmawiać z władzami Irańskimi. Brytyjczycy wystosowali natomiast chęć europejskiej akcji militarnej, mającej na celu patrolowanie Cieśniny Ormuz, tak aby kolejne incydenty tego typu już się w niej nie powtarzały.
Wiele państw europejskich chce podjąć się misji w Cieśnienie Ormuz
23 lipca agencja Reuters podała informację, że Francja, Włochy, Holandia i Dania są gotowe na podjęcie się wspólnej misji. Polska wyraziła wtedy zainteresowanie, jednak nie zadeklarowała jednoznacznie chęci w niej udziału. Wśród "wahających się" Reuters wymienił wtedy także Hiszpanię, Niemcy i z reguły neutralną wobec jakichkolwiek konfliktów militarnych Szwecję. Berlin odmówił jednak już udziału, uznając, że byłaby to niepotrzebna eskalacja przemocy. Zwłaszcza, że Iran deklaruje rezygnacje ze zobowiązań umowy nuklarnej, jeżeli naciski ze strony "zachodu" będę coraz mocniejsze.
Polski udział w misji
Czaputowicz nie zapodział jednak żadnych konkretów. Nie wiemy więc czy sprawa miałaby dotyczyć działu naszej Marynarki Wojennej w misji na Oceanie Indyjskim czy też Polacy mieliby pełnić inne obowiązki. Sprawa jest konsultowana - brzmiało oświadczenie ministra.