Jak powstała ropa naftowa? Wyjaśniamy pochodzenie

Jak powstała ropa naftowa?

Większość naukowców uważa tak zwane paliwo kopalne, ropę naftową za przekształcone szczątki martwych od tysięcy lat organizmów. Uważa się, że większość ropy naftowej pochodzi ze skamieniałości roślin i drobnych organizmów morskich. Większe zwierzęta również mogły wejść w skład ropy. 

Nawet niektóre dinozaury mogły przyczynić się do powstania ropy - jak twierdzi William Thomas, geolog z University of Kentucky. 

Według tej teorii martwy materiał organiczny miał gromadzić się na dnie oceanów, koryt rzecznych lub bagien, mieszając się z błotem i piaskiem. Z biegiem czasu coraz więcej z nich osiada na wierzchu, a powstałe ciepło i ciśnienie przekształca warstwę organiczną w ciemną i woskową substancję zwaną kerogenem. Pozostawione same sobie cząsteczki kerogenu ostatecznie pękają, dzieląc się na krótsze i lżejsze cząsteczki składające się prawie wyłącznie z atomów węgla i wodoru. W zależności od tego, jak płynna lub gazowa jest ta mieszanina, zamieni się ona w ropę naftową lub gaz ziemny.

Alternatywne teoria powstawania ropy naftowej

Pomysł, że ​​ropa naftowa powstaje z martwej materii organicznej jest znana jako „teoria biogeniczna” formacji ropy naftowej i została po raz pierwszy zaproponowana przez rosyjskiego naukowca prawie 250 lat temu. Jednak w latach pięćdziesiątych kilku rosyjskich naukowców zaczęło kwestionować ten tradycyjny pogląd i zaproponowało inne wyjaśnienie - według niego ropa naftowa może tworzyć się naturalnie głęboko w Ziemi. Ta tak zwana „abiogeniczna” ropa naftowa może przesiąkać w górę przez pęknięcia utworzone przez uderzenia asteroidy. Geolodzy opowiadający się za tą teorią zasugerowali sondowanie starożytnych kraterów uderzeniowych w poszukiwaniu ropy. Faktycznie znaleziono abiogenne źródła ropy, ale nigdy w ilościach, które mogłyby przynieść zyski. 

Oba procesy wytwarzania ropy naftowej wymagają prawdopodobnie tysięcy lat. Nawet jeśli Ziemia zawiera znacznie więcej ropy naftowej, niż się obecnie sądzi, nieuniknione jest, że pewnego dnia wyczerpią się rezerwy. Naukowcy nie wiedzą jednak, kiedy to nastąpi. Niektórzy twierdzą, że światowy kryzys może rozpocząć się, gdy tylko rosnący popyt przewyższy podaż, co może być mierzone w latach, a nie dekadach, jak kiedyś myślano.