Jak rozpoznać nieoznakowany radiowóz? Najważniejszy jest jeden szczegół
Przez lusterko wsteczne miga nieznane BMW - czy to radiowóz? W Polsce nieoznakowane policyjne auta to rzeczywistość. Wkraczamy w świat ich subtelnych oznaczeń i tajemniczych detali. Jak je rozpoznać?
Niewidzialne BMW na polskich drogach
W świecie policji drogowej pojawiła się nowa era nieoznakowanych radiowozów, a Polska jest świadkiem tego zjawiska. Głównie to grupy Speed, w ich flotach pojawiają się potężne BMW serii 3 i 3 GT. Ale jak je rozpoznać? Trzeba spojrzeć głębiej, dostrzegając subtelności, które oddzielają cywilne auta od tych patrolowych.
ZOBACZ TAKŻE: Czy można nagrywać policjanta? Każdy Polak powinien to wiedzieć
Wszystko zaczęło się w 2018 roku, gdy pierwsze nieoznakowane BMW 3 z napędem xDrive wjechały na polskie drogi. Od tamtej pory ich liczba rośnie, a my podpowiemy, jak odkryć te ukryte służby na kołach.
Nowoczesne fotoradary już w Polsce, znamy lokalizację. Kierowcy muszą uważać Policja ma nowy "bat" na kierowców. Nie masz jednej naklejki? Zapłacisz nawet 500 złDetale, które zdradzą radiowóz
Rozpoznanie nieoznakowanego BMW to sztuka wymagająca spostrzegawczości. Antena obok "płetwy rekina," wyświetlacz za szybą, subtelna sygnalizacja świetlna, rejestrator ukryty w desce rozdzielczej – to tylko kilka charakterystycznych elementów. Emblematy z wersją napędową, kolor karoserii, przyciemnione szyby – każdy detal ma znaczenie.
Ale uwaga, policja nie śpi! Zdają sobie sprawę z tego, jak ich auta są rozpoznawane, więc przygotowują się do zmian. Dlatego warto wiedzieć, na co zwracać uwagę, nim te detale znikną z pola widzenia.
Rozwiązania olicji i rada dla Kierowców
Oczywiście, policja nie jest obojętna na fakt, że ich nieoznakowane auta są rozpoznawane. W związku z tym, podejmuje działania, aby ukryć charakterystyczne cechy tych radiowozów. To jednak nie zwalnia nas z odpowiedzialności na drodze.
Zamiast uparcie szukać detali, lepiej przestrzegać przepisów ruchu. Może się okazać, że niedługo większość cech identyfikujących nieoznakowane BMW zniknie z naszego pola widzenia. Jeśli będziemy jeździć zgodnie z przepisami, nie będziemy na celowniku funkcjonariuszy. Unikniemy mandatów i przy okazji uczynimy drogę bezpieczniejszą dla wszystkich.