Jaki będzie następca Nintendo Switcha? Sprawdź, czy jest na co czekać
Od premiery Nintendo Switcha minęło już kilka lat. Fani z niecierpliwością wyczekują następcy. W Internecie huczy od plotek. Ile w nich prawdy? Jaki będzie następca kultowej konsoli Wielkiego N?
Czekając na Następcę
Konsola Nintendo Switch zadebiutowała w 2017 roku, zastępując tym samym Wii U. Gracze cenią sobie mobilność, ciekawy design i bogatą bibliotekę oferowanych tytułów, ale złą sławę konsoli przyniosły osławione problemy z driftującym Joy-Conami, czyli mini-padami do Switcha.
Od premiery urządzenia minęło już kilka lat, więc nic dziwnego, że niektóre jej aspekty techniczne zaczęły trącić myszką. Huczy już zatem od plotek, że niebawem możemy doczekać się następcy kultowej konsoli Wielkiego N. Japoński gigant nie zdradza jeszcze na razie szczegółów, ale są już pewne domysły. Czy jest na co czekać?
Kultowe Nintendo 64 w niezwykłej odsłonie. Działa jako konsola przenośna LEGO i Nintendo łączą siły. Zagramy w Mario jak za dawnych latSwitch po liftingu
Na razie samo Nintendo nie zdradza zbyt wielu szczegółów. Jakie zmiany czekają następcę Nintendo Switcha? Dr Serkana Toto z Kantan Games twierdzi, że modyfikacje w kolejnej generacji Wielkiego N będą stosunkowo nieznaczne. Prognozuje on, że gracze, którzy po nowym produkcie N oczekują wielkiej rewolucji, mogą poczuć się zawiedzeni.
Przede wszystkim twierdzi, że zmieni się cena urządzenia. Według wstępnych prognoz nowy Switch ma kosztować około 400 dolarów. Warto podkreślić, że zwykły Switch kosztuje około 100 dolarów mniej, więc różnica jest niemała. Założywszy jednak, że zaproponowane innowacje okażą się być naprawdę godne uwagi, to nie powinno być problemu ze znalezieniem odbiorców.
Powiew świeżości - czy aby na pewno?
Nowy Switch raczej nie przyniesie ze sobą wielkiej innowacyjności, ale może okazać się miłym odświeżeniem flagowej konsoli Nintendo.
Cena niewątpliwie ulegnie zmianie. Konsola będzie droższa, ale miejmy nadzieję, że nowe udogodnienia sprawią, że będzie warta zakupu. Póki co, pozostaje na razie czekać z niecierpliwością na kolejne informacje na temat konsoli.
Źródło: gram.pl