Przetarg Straży Granicznej rozstrzygnięty. Aż 60 nowych terenówek dopilnuje polskich granic
Jeep Wrangler Sahara nowym autem polskiej Straży Granicznej
Jeep, słynny producent terenówek z długimi tradycjami, dostarczy polskiej Straży Granicznej 60 egzemplarzy modelu Wrangler Sahara. Pierwsza partia przygotowana do wymagań pograniczników trafiła już na służbę, wiadomo które jednostki otrzymają je najszybciej.
- Jeepy idealnie sprawdzą się w służbie do patrolowania trudno dostępnych, również górzystych terenów przygranicznych - mówił ppor. Anna Michalska z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, cytowana przez dziennik.pl.
W pierwszej transzy dotarło do Polski 28 3-drzwiowych Jeepów. Podlaski oddział Straży Granicznej otrzyma 13 sztuk, warmińsko-mazurski 10, nadbużański 4, karpacki jedną. Pojazdy mają certyfikaty "TrailRated" oznaczające przejście testów sprawdzających ich sprawność w trudnych warunkach.
- Auta gwarantują wyjątkową stabilność i precyzję podczas szybkiego pokonywania nierównych zakrętów na najtrudniejszych bezdrożach oraz podczas pokonywania wzniesień i przeszkód terenowych. Innowacyjne rozwiązania techniczne zastosowane w zakupionych Jeepach wspomagają oraz informują kierowcę o aktualnych parametrach pojazdu i pokonywanego terenu - mówiła ppor Michalska.
Kolejne 32 egzemplarze Jeepów Wranglerów Sahara ma trafić do Straży Granicznej już w grudniu bieżącego roku. Zakup nowych pojazdów dla służb kosztował łącznie 14,5 mln zł. Jak pisze dziennik.pl, jeden egzemplarz kosztował 241 tys. zł.
Jeep Wrangler został odpowiednio przygotowany do służby
Jeep Wrangler to jeden ze sztandarowych modeli producenta, pierwsza generacja produkowana jest od 1986 roku, choć tradycje jego poprzedników z charakterystycznym frontem, nawiązują do II wojny światowej. Do Straży Granicznej trafiły pojazdy z czwartej generacji modelu, wprowadzonej w 2017 roku.
Auta są zaprojektowane do pracy w ciężkich warunkach, o czym świadczy wysokie zawieszenie, spore terenowe opony, zewnętrze zawiasy drzwi, czy specjalne zapięcia na masce, aby zapobiec jej otwarciu. Tradycyjnie dla Jeepa Wranglera można zdemontować dach, ułatwiając w ten sposób pracę w gorące dni.
Jeep Wrangler Sahara napędzany jest przez benzynowy silnik 2.0 Turbo o mocy 272 KM i momencie obrotowym na poziomie 400 Nm. Motor spięto z automatyczną 8-stopniową skrzynią biegów ZF. Moc przeniesienia jest na wszystkie koła, oczywiście w klasycznym układzie z reduktorem, z trybem szosowym (gdy napędzana jest tylko tylna oś). Dostępny jest również tryb terenowy (na cztery koła) z możliwością włączenia go z pozycji 2WD przy prędkości do 72 km/h (w wielu autach terenowych jest to możliwe tylko na postoju).
Modele dostarczone Straży Granicznej posiadają również tryb 4H Part Time, przeznaczony do jazdy terenowej po luźnych nawierzchniach, oraz tryb 4L przeznaczony jedynie na najtrudniejsze warunki. W aucie zapewniono także odłączany elektrycznie przedni stabilizator, w razie, gdyby auto utknęło, koło zawieszone w powietrzu może dotknąć ziemi i pomóc w wygrzebaniu się z kłopotów.
Terenówki Jeep Wrangler Sahara zmodyfikowano do potrzeb Straży Granicznej. Od spodu zamontowano dodatkową płytę osłaniającą silnik, a do przedniego zderzaka wpięto wyciągarkę. Wzdłuż słupka A od strony pasażera umieszczono snorkel (kanał wlotu powietrza), który szczególnie przydaje się podczas przeprawiania się przez np. rzekę. Oczywiście Jeepy pomalowano w barwy Straży Granicznej i zamontowano uprzywilejowaną sygnalizację świetlno-dźwiękową.