Przez karpie znów głośno o Polsce. Jesteśmy pierwsi w całej Unii
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak statystycznie prezentuje się produkcja i sprzedaż karpia w Polsce i UE,
Jakie są opinie na temat tej ryby podawanej jako przysmak świąteczny,
Które podmioty rezygnują ze sprzedaży żywego karpia.
Karpie windują Polskę na lidera
Karpie to ryby, bez których większość Polaków nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia, a przede wszystkim kolacji wigilijnej. Co więcej, to ryba, która zaczyna coraz bardziej dzielić zdanie w społeczeństwie. Z jednej strony ma wśród społeczeństwa swoich zwolenników, honorujących tradycję. Z drugiej zaś są zastępy przeciwników, którzy nazywają przyrządzanie potraw z karpia "komunistycznym zwyczajem".
Z danych Eurostatu wynika, że Polska pozostaje liderem rynku w produkcji karpia w Unii Europejskiej. We wszystkich krajach wspólnoty w 2018 r. wyprodukowano 61 tys. ton karpia, z czego Polska dostarczyła na rynek 16,5 ton ryby.
Co więcej, w 2019 r. produkcja i połów karpia stanowiły 36 proc. połowu ryb słodkowodnych w Polsce. W tym roku w naszym kraju wyprodukowano 21 tys. ton karpia. To rekord, biorąc pod uwagę, że średnia produkcja waha się między 18 tys. ton a 20 tys. ton.
- Według KOWR, w Polsce jest zarejestrowanych 3 tys. podmiotów prowadzących chów i hodowlę karpi, a także ponad 1 tys. przedsiębiorstw akwakultury utrzymujących karpie. Najwięcej podmiotów zajmujących się tym kierunkiem produkcji znajduje się w województwach śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim oraz lubuskim - podaje polsatnews.pl.
- Pomimo, iż ogólny popyt na ryby w Polsce jest zmienny, biorąc pod uwagę podział na gatunki, to ilość spożywanego karpia na przestrzeni lat nie ulega dużym zmianom. Związane jest to bezpośrednio z sezonowością produkcji i zapotrzebowaniem wewnętrznym. W 2019 r. średnie spożycie tej ryby w kraju wyniosło 0,56 kg na mieszkańca, a udział spożycia karpia w odniesieniu do wszystkich ryb i owoców morza konsumowanych w kraju, stanowił ponad 4 proc. - tłumaczy Marcin Wroński, zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Karpie z coraz mniejszym zapotrzebowaniem
Polska nie tylko produkuje, ale też eksportuje najwięcej karpia do krajów Unii Europejskiej. Zaledwie w 2019 r. jego wywóz z Polski osiągnął 856 ton i był o 56 proc. wyższy niż we wcześniejszych latach.
Karpie z Polski w największej ilości trafiły do Niemiec, Francji, Estonii, Litwy i Wielkiej Brytanii - podaje polsatnews.pl. Z krajów pozaunijnych największym odbiorcą była Ukraina.
Z danych statystycznych wynika, że aż 87 proc. Polaków chce zajadać się karpiem w trakcie świąt Bożego Narodzenia. - Karp jest najchętniej spożywaną rybą podczas świąt Bożego Narodzenia na Śląsku oraz na terenie województw: małopolskiego, wielkopolskiego, łódzkiego i mazowieckiego. W północnych rejonach kraju karp jest równie chętnie przyrządzany jak śledź - podaje Polsat News.
Jednakże z karpiem wiążą się niechlubne historie dotyczące sprzedaży żywych okazów w supermarketach i na targach. Organizacje ekologiczne, ale także Polacy każdego roku alarmują o niehumanitarnych warunkach przetrzymywania oraz traktowania tych zwierząt.
- W tym roku trudniej będzie kupić żywego karpia, niemal wszystkie sieci handlowe wycofały się ze sprzedaży żywych ryb - powiedział Zbigniew Szczepański, prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" cytowany przez serwis agropolska.pl. Przypomnijmy, że żywego karpia nie sprzedają już takie sieci sklepów jak Auchan, Lidl czy Kaufland - ten ostatni wycofał się w stu procentach z tego procederu w tym roku.