Kłopoty firmy Palikota. Inwestorzy się wycofują
Firma Janusza Palikota ma spore kłopoty. Inwestorzy, którzy podjęli decyzję o zainwestowaniu w przedsiębiorstwo, wycofali się z przedsięwzięcia. Jednakże pomimo otrzymania wypowiedzeń umów, zwrotu zainwestowanych pieniędzy nie otrzymali do dziś.
Wątpliwa inwestycja
W 2016 roku powstała Manufaktura Piwa Wódki i Wina SA. Zarządza nią były poseł Janusz Palikot, a źródłem finansowania są tzw. pożyczki społecznościowe “Bunt Finansowy”. Z ustaleń portalu money.pl wynika, że jest to crowdfunding pożyczkowy, w ramach którego udało się w tym przypadku pozyskać ponad 36 mln zł.
Problem polega jednak na tym, że inwestycja powinna przynosić inwestorom zyski w postaci odsetek wypłacanych przez spółkę Tenczynek Dystrybucja SA, z którą zawierane są umowy. Tymczasem pieniędzy, według portalu money.pl, inwestorzy nie otrzymują.
McDonald's wprowadza menu dla nowożeńców. "Spraw, by twoje wesele było niezapomniane"Pieniędzy nie ma, firma milczy
Cała historia zaczęła się w styczniu tego roku. Dwóch mężczyzn, Łukasz Orzeł oraz Kamil Rachwał, zdecydowało się zainwestować po 20 tys. zł w firmę Palikota. Według informacji money.pl, umowa z Tenczynkiem Dystrybucją przewidywała roczny zysk w wysokości 3,2 tys. zł.
Jednakże Orzeł w maju wypowiedział umowę inwestycyjną. Firma potwierdziła odbiór wypowiedzenia, i od tego momentu inwestor jest przez firmę ignorowany - milczą telefony i maile, a sam mężczyzna został zablokowany na profilach Janusza Palikota na Instagramie i Facebooku.
W przypadku Kamila Rachwała sytuacja jest podobna. Money.pl podaje, że po wypowiedzeniu umowy i wysłaniu Tenczynkowi Dystrybucji wezwania do zapłaty otrzymał zapewnienie, że do końca czerwca sytuacja ze zobowiązaniami zostanie uregulowana.
Blokowanie negatywnych komentarzy
W rozmowie z money.pl Łukasz Orzeł zauważył również, że prawdopodobnie nie jest jedynym zablokowanym na profilach Palikota w mediach społecznościowych. Negatywne komentarze mają bowiem być regularnie usuwane, a ich autorzy blokowani.
Sama MPWiW niewiele mówi mediom. W odpowiedzi na zapytanie money.pl dot. ewentualnego bankructwa zapewniła, że “takie pytania są przedwczesne” ze względu na majątek i kapitały spółki. Na pytania o wyciszanie niewygodnych komentatorów w mediach społecznościowych oraz o brak rozliczeń w inwestorami portal odpowiedzi już nie otrzymał.