Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Kontrole bez zapowiedzi i w środku nocy. Nowe prawo nie zostawia wątpliwości
Natalia Ziółkowska
Natalia Ziółkowska 18.09.2024 19:18

Kontrole bez zapowiedzi i w środku nocy. Nowe prawo nie zostawia wątpliwości

kontrola PIP
fot. materiały prasowe

Komisja do Spraw Petycji wniosła o zmianę ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, a także ustawy Prawo przedsiębiorców. Według nowelizacji PIP będzie mógł przeprowadzić kontrolę, w dowolnym momencie i bez zapowiedzi. Władze i inspektorzy pracy czekają na jej wdrożenie. Przedsiębiorcy — wręcz przeciwnie.

Brak upoważnienia, nieograniczona liczba kontroli, ale... mniej biurokracji

Projekt przewiduje zmiany ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców. A jego uzasadnienie? Celem nowelizacji ma być uproszczenie i ujednolicenie procedur kontroli przedsiębiorców i innych pracodawców, realizowanych przez różne państwowe instytucje kontrolne.

Aktualnie, zdaniem Roberta Lisickiego z Konfederacji Lewiatan, PIP posiada wachlarz uprawnień do kontroli, który po rozłożeniu — w postaci zniesienia obowiązku ukazania upoważnienia — prowadzić może do nadużyć. Obecnie inspektorzy mają możliwość przeprowadzania kontroli interwencyjnych bez upoważnienia, ale muszą je dostarczyć w ciągu 7 dni.

Autorzy petycji wskazali, że już z samej dyspozycji art. 24 ust. 2 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że legitymacja służbowa inspektora pracy potwierdza jego tożsamość i uprawnienia, co oznacza, że sam ustawodawca nie wprowadził w tej materii żadnych ograniczeń. Ten przepis może wskazywać na bezprzedmiotowość regulacji art. 24 ust. 3–7, może jednak także oznaczać, że ta regulacja wprowadza większe ograniczenia swobody przeprowadzania kontroli u przedsiębiorców — czytamy w projekcie ustawy.

A ramy czasowe, które definiują liczbę przysługujących kontroli mają chronić przedsiębiorców przed ich natłokiem. Ich nadmiar może prowadzić do wzmożonej ingerencji w działalność gospodarczą przedsiębiorców i pracodawców.

Koniec "śmieciówek". Umowy cywilnoprawne pod kontrolą ZUS: jest termin Dymisja w ministerstwie klimatu. Huczy od domysłów: "To nie Twoja wina"

...i korzyści finansowe

W wyjaśnieniu, które miałoby przemawiać za przyjęciem projektu ustawy napisano o korzyściach finansowych.

Za pozytywny skutek finansowy projektowanej ustawy, wynikający z uproszczenia i odbiurokratyzowania procesów kontrolnych, należy uznać zwiększenie możliwości kontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy, a tym samym bardziej efektywne wykorzystanie środków finansowych przeznaczanych przez państwo na działania kontrolne w obszarze stosunków pracy.

Natomiast, poza „pewnym wpływem” na działalność podmiotów gospodarczych nowelizacja nie wywoła skutków gospodarczych.

W przypadku podmiotów przestrzegających przepisów w zakresie zatrudniania pracowników ten wpływ może być pozytywny, poprzez odbiurokratyzowanie procedur kontrolnych. W przypadku przedsiębiorców – pracodawców naruszających prawa pracowników projektowana ustawa zwiększy skuteczność działań kontrolnych ze strony Państwa.

To ukłon w stronę pracowników

Jeśli proponowane zmiany zostaną wprowadzone, zdaniem Katarzyny Łażewskiej-Hrycko, Głównego Inspektora Pracy, pracownicy będą mieli szersze spektrum do lepszego egzekwowania prawa pracy. W idei, która przyświeca Inspekcji, umożliwi to lepsze weryfikowanie pracowniczych skarg i ewentualnych wypadków.

Działania te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa pracowników i zagwarantowanie przestrzegania ich praw — czytamy na stronie warszawawpigułce.pl.

Wpisuje się to w strategię, którą PIP przedstawił na rok 2024. To 60 tys. kontroli oraz działania prewencyjne w ponad 35 tys. podmiotów. Państwowa Inspekcja Pracy zamierza swoje kontrole skierować szczególnie w stronę branży budowlanej, analizy zagrożeń chemicznych w miejscach pracy oraz nadzoru nad przestrzeganiem przepisów dotyczących emerytur pomostowych i pracy zdalnej.

Tagi: Ustawa prawo