Kontrole wespół z obostrzeniami. Będzie jeszcze surowiej

Kontrole w majówkę

Ostatnie informacje, jakie otrzymaliśmy od rządu, nie są zbyt optymistyczne. Wszyscy, którzy planowali wyjazdy na majówkę, powinni zmienić plany, ponieważ obostrzenia dotyczące turystyki zostały przedłużone do 3 maja.

Śmiałkowie, którzy zdecydują się jednak na wyjazd, będą musieli się liczyć ze sporymi konsekwencjami. Rząd zapowiedział bowiem kontrole.

Sam minister zdrowia Adam Niedzielski mówił, że majówka będzie okresem wzmożonych kontroli, które przeprowadzi zarówno policja, jak i sanepid.

Zaplanowane urlopy

Mimo że nie było wiadomo, czy turystyka w majówkę będzie mogła zacząć znów działać, Polacy i tak rzucili się na oferty urlopowe. Portal Onet przekazał, że w czasie od 30 kwietnia do 3 maja trudno o jakąkolwiek ciekawą ofertę urlopową - wszystko jest już pozajmowane.

Właściciele pensjonatów i hoteli tłumaczą też często, że zamierzają przyjmować gości mimo obostrzeń. Oznacza to, że kontrole policji i sanepidu mogą okazać się bardzo owocne.

Kontrole bez kar

Pytanie brzmi jednak, czy przedstawicielom branży turystycznej rzeczywiście coś grozi. Wiele wniosków o ukaranie z sanepidu, które trafiają do sądów, lądują w koszu, ponieważ uznaje się je za bezzasadne. Do początku kwietnia warszawski sąd administracyjny na korzyść sanepidu orzekł tylko raz.

Prawnicy tłumaczą w sądach, że kary przyznawane przez sanepid są bezzasadne i niezgodne z prawem w świetle obowiązującej konstytucji. Wykorzystuje się argument, że aby narzucane restrykcje mogły zyskać moc prawną, w kraju należałoby wprowadzić stan wyjątkowy. Tak się jednak nie stało, wobec czego rząd w świetle prawa nie może zakazywać prowadzenia działalności.

Jaki efekt przyniosą kontrole? Tego dowiemy się dopiero po majówce. Z pewnością wystawionych mandatów będzie wiele, pytanie tylko, czy na pewno wszyscy będą musieli je opłacić.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl