Kontrolują na potęgę jak spędzasz wakacje. Drony w powietrzu i specjalna aplikacja dla donosicieli
Wakacje to okres, gdy plaże przyciągają uwagę zarówno turystów, jak i przedsiębiorców i... władz. Prawdziwą plagą, są zjawiska takie jak "parawaning" czy zajmowanie publicznych plaż przez należące do ośrodków wypoczynkowych i nadmorskich barów leżaki. Nic dziwnego, że coraz częściej podejmowane są działania, które mają na celu ukrócenie podobnych zachowań - do jednego z nich zaprzęgnięto drony.
Grecja przywraca swobodny dostęp do plaż przy pomocy aplikacji i dronów
Dzięki nowoczesnym technologiom i surowym przepisom podjęto działania mające na celu zapewnienie przestrzegania zasad dotyczących dostępu do plaż i porządku publicznego. W Grecji w ciągu trzech tygodni nałożono kary w wysokości ponad 800 tys. euro, czyli około 3,4 mln złotych. Wprowadzone środki, takie jak monitoring dronami i specjalna aplikacja do zgłaszania naruszeń, zmieniają sposób zarządzania plażami w tym kraju.
W lipcu przeprowadzono intensywne kontrole na greckich plażach, odpowiadając na 4500 skarg złożonych przez obywateli. Skargi te dotyczyły naruszeń przepisów, co skłoniło Ministerstwo Gospodarki i Finansów do podjęcia zdecydowanych działań. Nowe przepisy, wprowadzone w marcu, nakładają między innymi obowiązek zachowania co najmniej 4-metrowego odstępu między leżakami a linią brzegową, co ma na celu poprawę dostępności i kontrolę przeludnienia.
Polska kupuje legendarne śmigłowce. Podpisano kluczowe umowyGrecka wprowadza innowacyjne technologie w służbie porządku na plażach
W ramach monitoringu plaż wykorzystano drony oraz specjalną aplikację MyCoast, za pomocą której mieszkańcy i turyści przebywający w Grecji na wakacjach mogą zgłaszać wszelkie nieprawidłowości. Od początku lata przeprowadzono kontrole na 150 plażach, obejmując ponad 750 przedsiębiorców. Wykroczenia takie jak nielegalne ustawianie leżaków poza wyznaczonymi granicami czy zajmowanie plaż bez umowy najmu były najczęstszymi przyczynami nałożenia kar.
W wielu przypadkach nałożono wysokie kary za nielegalne zajmowanie publicznych plaż przez właścicieli hoteli i nadmorskich barów. Na przykład w takich miejscach jak Rodos, Wolos, Korfu, Saloniki czy Heraklion, nałożono kary w łącznej wysokości 800 tys. euro. Nielegalne zajmowanie plaż jest szczególnie problematyczne, gdyż ogranicza swobodny dostęp do morza zarówno mieszkańcom, jak i turystom.
Wprowadzono także przepisy, które regulują liczbę leżaków i parasoli na plażach. Nowe zasady wymagają, aby 70 procent powierzchni każdej plaży było od nich walne, a na obszarach chronionych - 85 procent. Co więcej, leżaki nie mogą być ustawiane bliżej niż cztery metry od brzegu morza. Przy okazji oznacza to, że leżaki nie mogą być wypożyczane na plażach o szerokości mniejszej niż cztery metry, co z pewnością nie spodobało się wielu przedsiębiorcom.
Grecja znalazła skuteczne rozwiązanie w walce z zajmowaniem plaż. Turyści odetchnęli z ulgą
Dzięki zastosowaniu nowych technologii kontrole stały się bardziej efektywne. Resort finansów informuje, że sprawdzenia będą kontynuowane przez całe lato, a priorytetem będą obszary z największą liczbą skarg. Nowoczesne technologie, takie jak drony i zdjęcia satelitarne, pozwoliły na dokładne monitorowanie linii brzegowej i szybkie reagowanie na zgłoszenia.
W wyniku przeprowadzonych kontroli, 20 odcinków plaż zostało przywróconych do publicznego użytku po stwierdzeniu nielegalnych ogrodzeń. Działania te spotkały się z pozytywnym odzewem ze strony mieszkańców i turystów, którzy cenią sobie możliwość swobodnego korzystania z plaż.
Wprowadzenie nowych przepisów, monitoring dronami oraz aplikacja do zgłaszania naruszeń to kluczowe elementy walki z nielegalnym zajmowaniem plaż w Grecji. Dzięki tym działaniom władze są w stanie skutecznie egzekwować przepisy i zapewnić wszystkim swobodny dostęp do plaż.
