Kosztowna pomyłka Kaczyńskiego dotycząca 14. emerytury. Miliony Polaków dostaną więcej pieniędzy
Jarosław Kaczyński pomylił się, mówiąc o wysokości 14. emerytury. Ostatecznie w rozporządzeniu które zostało przyjęte przez rząd, podpisane i opublikowane w Dzienniku Ustaw pojawiła się wyższa kwota.
Kaczyński pomylił brutto z netto
20 sierpnia Jarosław Kaczyński podczas dożynek w Paradyżu (województwo łódzkie) poinformował, ile będzie wynosić 14. emerytura w 2023 roku.
– Będzie wynosiła 2200 tys. zł netto – stwierdził.
Według doniesień “Gazety Wyborczej” prezes PiS się pomylił, ponieważ miał powiedzieć, że chodzi o 2200 zł brutto .
Zostanie nowa kwota
W sprawie kwoty 14. emerytury zrobiło się spore zamieszanie, tym bardziej, że oficjalny kanał PiS podał 20 sierpnia kwotę 2200 zł brutto. Jak podaje “Gazeta Wyborcza” słowa prezesa zaskoczyły nawet polityków PiS. Ostatecznie zdecydowano, by zostawić tę kwotę.
- Gdybyśmy zakwestionowali słowa prezesa Kaczyńskiego i przyznali, że się pomylił, mogłoby to być źle odebrane przez Polaków. Dlatego postanowiliśmy, że wszystkie wyliczenia trzeba poprawić i wprowadzić w życie wyższą "czternastkę" - powiedziała osoba związana z PiS, którą cytuje "GW".
Jak wyjaśnia dalej Gazeta, oznacza to, że na 14. emeryturę rząd przeznaczy 20,7 mld zł, zamiast 12 mld zł.
Ile będzie wynosić 14 emerytura w 2023 roku
Wiadomo już, że w 2023 roku pełna wysokość 14. emerytury wyniesie 2650 zł brutto (2200 zł netto) . Aby otrzymać pieniądze, nie trzeba składać żadnych wniosków - 14. emerytura jest bowiem przyznawana z urzędu.
Jak przypomina ZUS, na pełną kwotę będą mogły liczyć osoby, których świadczenie główne, np. emerytura lub renta, nie przekracza 2900 zł brutto. Powyżej tej kwoty 14. emerytura będzie zmniejszana zgodnie z zasadą “złotówka za złotówkę”, przy czym minimalne świadczenie wyniesie 50 zł. Jeśli kwota wyliczonego świadczenia będzie niższa, emeryt bądź rencista jej nie otrzyma.
Ustawa przewiduje także, że od kwoty dodatkowej emerytury nie będą mogły być dokonywane potrącenia i egzekucje.