Kraków wydał 1,2 mln złotych za 11 ławek. Wykonano je z egzotycznego drzewa

Ławki z egzotycznego drzewa

Miasto Kraków zamówiło nowe ławki na plac Axentowicza na Krowodrzu. Mają one od 6 do prawie 20 metrów długości. Portal Interia postanowił sprawdzić, ile kosztowały nowe ławki i wysłał zapytanie do Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie-jednostki odpowiedzialnej za rewitalizację placu. 

Z dokumentu do którego dotarł portal wynika, że krakowscy urzędnicy zapłacili za wykonanie, dostawę i montaż 11 ławek 1, 2 mln zł. "Pismo datowane jest na 23 sierpnia 2021 r. Zawiera ono sprostowanie. Z pisma dowiadujemy się, że kwota za dostawę i montaż ławek, która wynosiła 227 tys. zł, została wpisana omyłkowo. A cena właściwa to właśnie 1,2 mln zł" – opisuje Interia.

 Szczebliny ławek zostały wykonane z litego drewna egzotycznego iroko pozyskiwanego m.in. w Kamerunie, Ugandzie czy Wybrzeżu Kości Słoniowej. Ten materiał nie jest tani, stąd też taka cena.

– Taka cena za ławki jest bardzo wysoka. Wystarczy udać się do sklepu, gdzie takie ławki można kupić za o wiele mniejsze kwoty. Taka rozrzutność świadczy o pewnym zagubieniu się urzędników, którzy podejmują ważne dla miasta decyzję –ocenia Dominik Jaśkowiec, radny miejski, były przewodniczący rady.

Zamiast kupować drogich ławek, radny proponuje, by większe kwoty przekazać na inne cele. Zwrócił uwagę na problem z bieżącym utrzymaniem istniejących już parków kieszonkowych.

Ławki na placu Biskupim

To nie pierwszy raz, kiedy miasto Kraków zapłaciło egzotyczną kwotę za ławki. W lutym br. na placu Biskupim stanęła ławka, która kosztowała 228 tysięcy złotych. Jest to metalowo-drewniana konstrukcja o zawiniętym kształcie, może na niej usiąść równocześnie większa liczba osób.

W reakcji na falę krytyki Zarząd Dróg Miasta Krakowa wydał specjalny komunikat. Jak podaje Lovekraków.pl, urzędnicy podkreślają, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami i  wybrano firmę, która zadeklarowała wykonanie zadania za najniższą kwotę.