Kreml uznał, że decyzja o Nord Stream 2 nie jest polityczna. Gazociąg zacznie pracować
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział skomentował dzisiaj brak certyfikacji dla operatora gazociągu Nord Stream 2. Rosjanin uznał, że decyzja nie jest polityczna i operator zapewne spełni wszystkie wymagania strony niemieckiej.
Spółka Nord Stream 2 AG będąca operatorem gazociągu Nord Stream jest zarejestrowana w Szwajcarii, przez co podlega prawodawstwu szwajcarskiemu. Z tego powodu niemiecki regulator BNetzA zdecydował się wczoraj na brak certyfikacji dla spółki.
Pieskow powiedział, że w takim razie należy powołać nową spółkę, która zostanie operatorem gazociągu, a będzie zarejestrowana na terenie Niemiec. Rosyjski polityk przyznał także, że proces certyfikacji, to bardzo skomplikowana sprawa i różne niezgodności przy tym, to rzecz normalna.
O decyzję o niezgodności działalności Nord Stream 2 z prawem unijnym wnioskuje także polskie PGNiG, które wystosowało do niemieckiego regulatora obszerne uzasadnienie.
Kreml nie podaje daty, robią to rosyjskie media
Przedstawiciel Kremla nie podał jednak żadnej konkretnej daty uruchomienia gazociągu Nord Stream 2. Zapytany o datę nie udzielił odpowiedzi i zalecił pytanie do niemieckiej instytucji regulującej.
Na prognozowanie daty otwarcia Nord Stream 2 pokusił się jednak rosyjski "Kommiersant". Prawdopodobna data to lato 2022, co za rosyjską gazetą powtarza money.pl.