Krzysztof Stanowski kandydatem na prezydenta 2025. Chce debaty w TVP
W wyścigu o fotel prezydencki może wziąć udział nieoczekiwany kandydat. Kontrowersyjny dziennikarz, który zyskał rozpoznawalność dzięki Kanałowi Sportowemu, a później rozpoczął własny projekt na platformie YouTube o nazwie Kanał Zero, ogłosił właśnie, że zamierza kandydować w nadchodzących wyborach. Poinformował o przyczynach swojej decyzji.
Nowy kandydat na prezydenta
Do 4 kwietnia 2025 roku trwa zgłaszanie do Państwowej Komisji Wyborczej kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. 16 maja zakończy się kampania wyborcza, natomiast 18 maja Polacy pójdą do urn, aby zagłosować na przyszłą głowę państwa.
Jak na razie swój start w wyborach ogłosili następujący kandydaci: Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, popierany przez PiS Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen z Konfederacji, Szymon Hołownia z Polski 2050, Magdalena Biejat z Lewicy, poseł Republikanów Marek Jakubiak, Grzegorz Braun, Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców, Katarzyna Cichos, Adrian Zandberg z partii Razem, Wiesław Lewicki z partii Normalny Kraj, Joanna Senyszyn oraz kandydat bezpartyjny Piotr Szumlewicz.
Choć wyścig dopiero się rozpoczął, już pojawiają się pierwsze sondaże, z których wynika, że najwięcej poparcia zyskali Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki. Teraz swoją gotowość do wzięcia udziału w kampanii niespodziewanie zadeklarował Krzysztof Stanowski.
Andrzej Duda przemówił w Davos. „Ta wojna nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji” Skarga PiS-u na PKW rozpatrzona. Wiadomo, co dalej ze sprawozdaniem finansowym partiiKrzysztof Stanowski ogłosił swoją kandydaturę
Podczas kiedy Trzaskowski i Nawrocki idą łeb w łeb jeśli wierzyć sondażom, do gry przystąpił kolejny kandydat. We wtorek, 21 stycznia o godzinie 20:00 na Kanale Zero Krzysztof Stanowski ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich. W swoim wystąpieniu przedstawił powody podjętej decyzji i jak można się było spodziewać, zdecydował się na nieco kontrowersyjne podejście do sprawy.
Stoję tu, aby uwypuklić tę wyborczą katastrofę. Nie po to, aby zostać prezydentem, bo nie mam ku temu kompetencji, doświadczenia. Nie jestem w stanie piastować tego urzędu z odpowiednią godnością i klasą. Zupełnie jak moi konkurenci, ale oni o tym nie wiedzą — mówił Stanowski.
Dziennikarz skierował do swoich widzów “orędzie” stając na tle flag Polski, Niemiec, Unii Europejskiej i NATO. W jego wystąpieniu pojawiały się fragmenty archiwalnego nagrania Wojciecha Jaruzelskiego, ogłaszającego w 1981 roku stan wojenny. Choć wszystko to może wydawać się żartem, Stanowski naprawdę zamierza wziąć udział w kampanii. Czy ma realne szanse na zyskanie poparcia Polaków?
Krzysztof Stanowski tłumaczy swoją decyzję
Stanowski przyznał, że nie chodzi mu o zwycięstwo w wyborach, kandyduje, aby pokazać Polakom, jak od środka wygląda kampania wyborcza. Przy okazji zapowiedział również swoje następne posunięcia - spoty i programy. Wyraził też chęć wzięcia udziału w debacie TVP.. Kanał Zero, stworzony przez dziennikarza subskrybuje prawie półtora miliona osób, kto wie, ile z tego przełoży się na głosy.
Chcę nagrać serię programów, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej. Chcę wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig. Chcę was wpuścić za kulisy. Chcę być kamieniem w bucie innych kandydatów. A wy, osoby obywatelskie, musicie mi w tym pomóc […] Ktoś powie, że to drwienie z państwa. Drwiną jest raczej to, że za chwilę wybierzecie marionetkowego prezydenta — powiedział Stanowski.
Stanowski w środę 22 stycznia będzie zbierał w centrum Warszawy podpisy potrzebne do zarejestrowania jego komitetu wyborczego, musi mieć ich tysiąc. Natomiast w serwisie internetowym Stanowski2025.de już udostępniono formularz do zbierania podpisów za jego kandydaturą, w tym przypadku musi ich być sto tysięcy.
