Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Kultowa galeria znika z polskiego miasta po ponad 25 latach. Była jedną z pierwszych
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 28.03.2025 15:02

Kultowa galeria znika z polskiego miasta po ponad 25 latach. Była jedną z pierwszych

galeria handlowa, zakupy
fot. pixabay.com/cocoparisienne/CC0

Warszawska panorama znów może się zmienić, a wraz z nią jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na Bemowie. Przez lata tłumy mieszkańców robiły tu zakupy, spotykały się z przyjaciółmi i spędzały wolny czas. Dla wielu osób była to przestrzeń pełna wspomnień, gdzie robiono pierwsze samodzielne zakupy, oglądano premiery filmowe czy celebrowano rodzinne chwile. Teraz wszystko wskazuje na to, że to koniec pewnej epoki. Jakie plany mają deweloperzy? Czy mieszkańcy mogą jeszcze wpłynąć na przyszłość tego miejsca? Oto, co wiemy na ten temat.

Historia Galerii Bemowo i jej znaczenie dla mieszkańców

Galeria Bemowo to nie tylko zwykłe centrum handlowe – dla wielu mieszkańców zachodniej Warszawy stała się stałym punktem na mapie codziennych zakupów i rozrywki. Powstała w 1999 roku i od tamtej pory była miejscem, gdzie można było nie tylko zaopatrzyć się w niezbędne produkty, ale również odpocząć przy filiżance kawy, spotkać się z przyjaciółmi czy obejrzeć film w kinie. To właśnie tutaj, w grudniu 2000 roku, uroczyście otwarto kino Cinema City, którego upamiętnia specjalny pomnik przed budynkiem.

Nie tylko zakupy przyciągały mieszkańców do Galerii Bemowo. To miejsce tętniło życiem również dzięki licznym wydarzeniom kulturalnym, promocjom i lokalnym inicjatywom. Była tu przestrzeń zarówno dla rodzin z dziećmi, seniorów, jak i młodzieży, która spędzała tu popołudnia po szkole. Galeria była nie tylko symbolem nowoczesności w latach 2000., ale także centrum integrującym lokalną społeczność. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że jej dni są policzone, a plany inwestorów mogą całkowicie zmienić krajobraz Bemowa.

galeria 1.jpg
fot. canva/gettysignature
Truskawki pojawiły się już na bazarach. Cena zaskakuje, ale lepiej po nie nie sięgaj Nie wyrzucaj, tylko podsyp tuje. Zrób to wiosną, a w sezonie eksplodują zielenią

Ambitne plany deweloperów i kontrowersje wokół inwestycji

Obecny właściciel Galerii, firma Futureal, jest powiązany ze spółką FR Investments Bemowo, która przedstawiła wizję zupełnie nowego osiedla. W miejscu, gdzie dziś stoi Galeria, ma powstać kompleks siedmiu budynków o wysokości od 4 do 6 kondygnacji. Plan zakłada wyburzenie nie tylko części handlowej, ale również kina oraz wielopoziomowego parkingu, co budzi spore emocje wśród mieszkańców.

Projekt od początku wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Największe obawy dotyczą zmiany przeznaczenia tego terenu – obecnie jest on przeznaczony wyłącznie na cele handlowe i usługowe. W teorii oznacza to, że budowa osiedla mieszkalnego w tym miejscu byłaby niemożliwa. Jednak deweloperzy znaleźli sposób na obejście tych ograniczeń i liczą na zgodę miasta.

Mieszkańcy obawiają się także dodatkowego zagęszczenia zabudowy, wzrostu natężenia ruchu oraz ograniczenia dostępu do przestrzeni publicznej. Wielu z nich uważa, że Bemowo potrzebuje miejsc spotkań i rekreacji, a nie kolejnych bloków. Z drugiej strony inwestorzy argumentują, że projekt nowoczesnego osiedla poprawi estetykę okolicy i zwiększy jej wartość rynkową.

Mieszkania zamiast zakupów? Kluczowa decyzja jeszcze nie zapadła

FR Investments Bemowo zamierza skorzystać z przepisów tzw. lex deweloper, czyli ustawy, która pozwala na realizację inwestycji mieszkaniowych na terenach, które w planach zagospodarowania przestrzennego mają inne przeznaczenie. Jeśli spółce uda się przekonać władze Warszawy, na Bemowie powstanie nowe osiedle, w którym zamieszka nawet 3 tys. osób. To olbrzymia zmiana dla tej części miasta, niosąca zarówno potencjalne korzyści, jak i nowe wyzwania.

galeria 2.png
Fot. Photo by Dmitriy Zarivniy on Unsplash

Dodatkowym problemem, na który zwracają uwagę przeciwnicy inwestycji, jest bliskość lotniska Warszawa-Babice. Hałas generowany przez samoloty może dochodzić do 60 decybeli, co może być uciążliwe dla przyszłych mieszkańców. Inwestorzy jednak odpierają zarzuty, argumentując, że wzdłuż pobliskiej ulicy Powstańców Śląskich hałas ruchu ulicznego jest jeszcze większy i sięga 65 decybeli. Podnoszą również kwestię nowoczesnych technologii w budownictwie, które mają zapewnić odpowiednią izolację akustyczną mieszkań.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", wniosek w tej sprawie nie został jeszcze złożony, co oznacza, że losy Galerii Bemowo nadal nie są przesądzone. To dobra wiadomość dla tych, którzy chcieliby zatrzymać to miejsce w jego obecnej formie. Mieszkańcy oraz zwolennicy utrzymania centrum handlowego mają jeszcze szansę, by wpłynąć na przyszłość tego terenu. Organizowane są petycje, spotkania i rozmowy z lokalnymi władzami. Czy uda im się zatrzymać buldożery i ocalić jedno z kultowych miejsc Bemowa? Czas pokaże.