Kierowcy są w dużym niebezpieczeństwie. Pojawiły się informacje o rozstawianych pułapkach
Las w Nadleśnictwie Bogdaniec jest pełen pułapek
Jak podaje onet.pl, w Nadleśnictwie Bogdaniec (województwo lubuskie) ktoś rozstawia w lesie pułapki na kierowców. Na ścieżkach można się natknąć na kolczatki, które mogą uszkodzić pojazd oraz doprowadzić do wypadku. "Powystawiane na terenach leśnych w okolicach wysypiska śmieci w Chruściku pułapki – kolczatki, mogą być przyczyną tragedii. O tym, jakie to niebezpieczne, przekonał się przejeżdżający tam rowerzysta, którego koła pojazdu na nią najechały.
Z informacji przesłanej przez poszkodowanego wynika, że udało mu się już trzy takie urządzenia zlikwidować" - informuje Nadleśnictwo Bogdaniec na Facebooku. Można przypuszczać, że zagracające las kolczatki mają być pułapką na kierowców squadów i motocyklów crossowych, którzy tamtędy przejeżdżają. Nadleśnictwo apeluje do osób odwiedzających las o zachowanie wzmożonej ostrożności.
To nie pierwszy taki przypadek. Kto zaśmieca las?
Wielu osobom przeszkadza obecność squadów i motocyklów w lesie. Jak podaje portal jednoslad.pl, do lasu nie można wjeżdżać pojazdami silnikowymi. "To szkodliwe dla flory i fauny - ale ten argument nie powstrzymuje quadowców i motocyklistów, którzy urządzają sobie przejażdżki po lesie. Problem wraca co jakiś czas jak bumerang; nie pomagają nawet mandaty" - podaje Polsat News. Nie powinno więc tak bardzo dziwić, że niektórzy postanawiają na własną rękę wymierzać sprawiedliwość intruzom, którzy zanieczyszczają las pojazdami silnikowymi.
Incydent w Nadleśnictwie Bogdaniec to nie pierwszy tego rodzaju przypadek. W czwartek (09.07) Lasy Państwowe poinformowały o podobnej sytuacji w Nadleśnictwie Ostrołęka. "Grupa biegaczy natknęła się na niebezpieczną pułapkę zastawioną prawdopodobnie na pojazdy terenowe. Pułapka ta, metalowa listwa z bolcami, stanowiła zagrożenie dla zdrowia i życia korzystających z lasu. Po tym incydencie wszystkie okoliczne leśne drogi uczęszczane przez offroadowców zostały przebadane przez Straż Leśną za pomocą wykrywacza metalu pod kątem obecności podobnych niebezpiecznych przedmiotów" - czytamy w komunikacie Lasów Państwowych. Leśnicy apelują również o zaprzestanie prób walki z dzikimi rajdami na własną rękę.
O jeszcze jednej tego rodzaju sytuacji donosi onet.pl. Tym razem zawieszona wśród drzew linka miała być wymierzona w osoby prowadzące nielegalny wywóz śmieci do lasu. "W kwietniu ubiegłego roku w woj. świętokrzyskim linka omal nie odcięła głowy motocykliście. Do wypadku doszło wówczas na pograniczu trzech gmin powiatu kieleckiego - Daleszyc, Bielin i Górna" - przywołuje incydent onet.pl.